Jeżeli podejrzenia wobec naszych żołnierzy o popełnieniu zbrodni w Afganistanie się potwierdzą, mieszkańcom Afganistanu należą się przeprosiny, także ode mnie - powiedział dziś premier Donald Tusk.
- Polska władza pokazuje tutaj pełną gotowość do szybkiego i uczciwego rozstrzygnięcia tej dramatycznej sprawy - powiedział na dzisiejszej konferencji prasowej premier. - Dlatego jeśli potwierdzą się podejrzenia, że nasi żołnierze popełnili błąd albo coś dużo bardziej poważnego - zbrodnię, to oczywiście Afganistanowi i jego mieszkańcom będą należały się przeprosiny, także ode mnie - powiedział Donald Tusk.
"Przeprosiny nigdy nie zaszkodzą" Ze zdaniem premiera zgodził się w Magazynie 24 godziny w TVN24 Jarosław Gowin z PO. Jego zdaniem należy zaczekać do ustaleń śledztwa i wtedy, jeśli potwierdzą się zarzuty wobec żołnierzy, przeprosić Afgańczyków. - Pytanie brzmi, czy ostrzał był skierowany w miejsce, gdzie żołnierze podejrzewali, że są Talibowie, czy świadomie celowali w cywili - stwierdził Gowin. Poseł przestrzegł jednak przed używaniem sprawy żołnierzy w politycznych rozgrywkach. - Tu chodzi o pozycje Polski na świecie w bardzo ważnym regionie, no i bezpieczeństwo przed atakami terrorystycznymi - powiedział.
Eugeniusz Kłopotek z PSL stwierdził, że słowo "przepraszam" nigdy nie zaszkodzi i zwraca uwagę, że początkowo misja w Afganistanie miała wyglądać inaczej. - Wszyscy utrzymywali, że to będzie misja pokojowa, tymczasem jest tam wojna, nie wiem czy jadący do Afganistanu żołnierze mieli takie nastawienie, tymczasem stoją przed dramatycznymi wyborami - powiedział poseł.
Tymczasem Arkadiusz Mularczyk (PiS) zwrócił uwagę, że w Afganistanie takie wydarzenia są niestety codziennością. - Należy pamiętać, że tam jest wojna i codziennie ofiary. Jednak wydarzyła się rzecz tragiczna. Niezależnie od winy Polaków to zdarzenie upoważnia do przeprosin ze strony premiera i to jest krok w dobrym kierunku - stwierdził poseł.
- Sytuację należy wyjaśnić. Nawet w prasa przynosi zupełnie rozbieżne zeznania żołnierzy - zauważa Tadeusz Iwiński z LiD. - W tej sprawie należy także wyjaśnić rolę przywódców i ministra Szczygło, który wiele dni tej informacji nie podawał - dodał.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24