Dwa lata więzienia w zawieszeniu oraz grzywna dla Tomasza K., uniewinnienie trzech innych oskarżonych oraz umorzenie spraw trzech kolejnych z powodu znikomej szkodliwości społecznej - to wyrok wojskowego sądu w tzw. aferze bakszyszowej, procesie o korupcję przy przetargach na odbudowę Iraku z lat 2004-2005.
Jednego z uniewinnionych Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie skazał zarazem na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu za nielegalne posiadanie narkotyków.
Prokurator chciał wyższej kary
Tam była wojna wywołana przez USA, w której Polacy uczestniczyli, narażając życie i zdrowie. Oskarżeni służyli dla kraju. Podziękowano im procesem. mec. Jacek Krupa
Według prokuratury, która chciała wyroków skazujących, żołnierze III zmiany polskiego kontyngentu w Iraku mieli pobierać do 10 proc. wartości danego kontraktu od irackich przedsiębiorców, którym potem "umożliwiano" wygrywanie przetargów na odbudowę infrastruktury przez m.in. fałszowanie ich ofert. Polacy mieli zagarnąć w sumie ok. 780 tys. dolarów. Oskarżeni odpierali zarzuty, za które mogło im grozić nawet do 12 lat więzienia.
Prokurator żądał kary trzech lat więzienia, 245 tys. zł grzywny i przepadku "uzyskanych korzyści" dla głównego oskarżonego, ówczesnego płk. Mariusza S. Dla trzech innych prokurator chciał dwóch lat więzienia, grzywien i utraty korzyści. Trzy osoby, które przepisywały fałszowane oferty przetargowe powinny, według prokuratora, dostać kary roku ograniczenia wolności oraz utraty korzyści. Obrona wnosiła o uniewinnienie lub kary w zawieszeniu. Wyrok jest nieprawomocny.
Wszystko działo się za wiedzą WSI?
Obrona wnosiła o uniewinnienie lub o kary w zawieszeniu. Obrońcy podkreślali, że III zmiana kontyngentu dostała od poprzedniej listę przedsiębiorców, którzy "mają wygrywać przetargi".
Dowodzili, że wszystko działo się za wiedzą Wojskowych Służb Informacyjnych. Mówili, że świadkowie oskarżania są niewiarygodni, a ława oskarżonych "za krótka". - Tam była wojna wywołana przez USA, w której Polacy uczestniczyli, narażając życie i zdrowie. Oskarżeni służyli dla kraju. Podziękowano im procesem - mówił mec. Jacek Krupa.
Dodał, że Amerykanie nie przekazali Polsce oryginałów dokumentów przetargów, które "zostały rozliczone bez uwag przez władze USA".
"Zaoszczędzili" 90 tys. dol.
To już drugi proces w aferze, która wyszła na jaw, gdy w lutym 2005 r. aresztowano dwóch oficerów wracających z Iraku. Znaleziono przy nich 90 tys. dolarów - o wiele więcej niż mogli zaoszczędzić. W 2006 r. zapadły wyroki skazujące oskarżonych na kary od 4 do 2,5 lat więzienia, ograniczenia wolności, wydalenie z wojska oraz grzywny powyżej 200 tys. zł. W 2007 r.
Sąd Najwyższy nakazał jednak ponowny proces, z poleceniem zbadania m.in. działań WSI, co do których legalności - jak ocenił SN - "można mieć bardzo poważne wątpliwości".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24