Już 40 osób od piątku zabił siarczysty mróz - poinformował TVN24 rzecznik policji Mariusz Sokołowski. - Nie pamiętam tak tragicznej doby - oceniła Grażyna Puchalska z KGP. Policja apeluje, żeby nie pozostawać obojętnym i informować o osobach nocujących na mrozie.
- Mam olbrzymi apel do wszystkich, aby zwracać się do nas z informacjami o osobach, które nocują, gdzieś przy naszych budynkach, gdzieś w altankach, gdzieś w jakiś nie ogrzewanych pomieszczeniach. My pojedziemy, sprawdzimy, takie osoby przewieziemy do specjalnie przygotowanych miejsc tak, aby ten śmiertelny bilans osób, które zamarzają w trakcie takiej właśnie pogody, był jak najmniejszy - apelował Mariusz Sokołowski z KGP.
Tragiczny dzień w Bydgoszczy
Kolejne trzy śmiertelne ofiary zimna znaleziono w Bydgoszczy. Około godziny 4. policjanci znaleźli nieruchomego mężczyznę siedzącego na przystanku tramwajowym na ulicy Jagiellońskiej. Mimo natychmiastowej pomocy na miejscu i w szpitalu nie udało się go uratować.
Kolejnego tragicznego odkrycia dokonano na ulicy Gdańskiej. Tam około południa kobieta, która chciała wypłacić gotówkę, zauważyła osobę leżącą w pomieszczeniu, gdzie znajduje się bankomat. 58-latek niestety już nie żył. Tragedii nie udało się uniknąć także przy ulicy Ogrody. Około godziny 13:30 policja została powiadomiona o znalezieniu martwego mężczyzny w pomieszczeniu zsypowym.
Bardzo zimna noc
W nocy z soboty na niedzielę temperatury spadały nawet poniżej -20 stopni Celsjusza. Najchłodniej było w województwie podlaskim, bo aż -24 stopnie Celsjusza. Średnia temperatura w nocy z soboty na niedzielę w regionie wahała się od -20 do -23 stopni C. W związku z niskimi temperaturami gwałtownie wzrosła też liczna osób, które zmarły w skutek wychłodzenia organizmu.
Policjanci starają się zapobiegać tragediom powodowanym przez mróz. W okresie zimowym patrole sprawdzają m.in. opuszczone altanki i budynki w poszukiwaniu bezdomnych lub pijanych. Bo alkohol jest jedną z najczęstszych przyczyn zamarznięć. - Daje złudne wrażenia ciepła. Tymczasem organizm zdecydowanie szybciej się wychładza - podkreśliła Puchalska. Zagrożone osoby przewożą do schronisk lub izb wytrzeźwień.
Wigilia bezdomnych
O to, żeby bezdomni nie tylko w Wigilię nie marzli, a zjedli tradycyjna wieczerzę, dbają też organizacie pozarządowe i indywidualni darczyńcy. Na Rynku Głównym w Krakowie i przy warszawskim kościele św. Anny przez całą niedzielę potrzebujący mogli zjeść ciepły posiłek: świąteczną zupę grzybową, pierogi z kapustą oraz kapustę z grzybami. Akcję zorganizował Jan Kościuszko, a według szacunków przy wystawionych na dworze stołach posiliło się prawie 70 tysięcy osób.
- To bardzo dobra akcja, bardzo wspaniała, pan Kościuszko to dobry człowiek, zrobił nam taka wigilię i co roku nam robi - ocenił bezdomny z Krakowa.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24