Amerykańscy żołnierze z 2. Pułku Kawalerii, którzy przejeżdżają przez Polskę z miejsca stacjonowania w Niemczech na ćwiczenia na Litwie, spotkali się w sobotę z mieszkańcami Torunia. Można tam obejrzeć ich sprzęt, m.in. samochody Humvee i haubice M777.
W czasie pokazu można zobaczyć wielozadaniowy samochód terenowy HMMWV, zwany potocznie Humvee i ultralekkie haubice M777 kalibru 155 mm. Zaprezentowane zostały również: wyrzutnie rakietowe, pojazdy łączności i dowodzenia, wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych, sprzęt rozpoznawczy i broń strzelecka.
Wśród gości ambasador USA
Z mieszkańcami i żołnierzami spotkał się również ambasador USA w Polsce Paul W. Jones, który dziękował torunianom za ciepłe powitanie i polską gościnność, której doświadczają żołnierze z USA.
- Każdego dnia polscy i amerykańscy żołnierze ćwiczą razem po to, żeby zagwarantować, że każdy skrawek polskiej ziemi, a zarazem ziemi natowskiej, jest bezpieczny. Prezydent Obama w 2014 przyjechał do Polski i powiedział, że Polska nigdy nie pozostanie pozostawiona sama sobie i dlatego w Polsce są amerykańscy żołnierze - mówił Jones na toruńskim rynku.
Jones przypomniał, że kilka dni temu Obama podjął decyzję o czterokrotnym zwiększeniu działań amerykańskich wojsk zarówno w Polsce, jak i w tej części NATO.
- Śledzimy bardzo dokładnie każdy ruch ze strony Rosjan i jesteśmy w stanie obronić każdy skrawek ziemi NATO. Sytuacja jest dynamiczna i dlatego musimy w mądry sposób zwiększyć siły we wschodniej flance NATO. Dzisiejsze ćwiczenia są tego przykładem - mówił ambasador w rozmowie z dziennikarzami.
Do pokonania ponad 1500 km
Rajd pod nazwą "Dragon Shock" 95 amerykańskich żołnierzy rozpoczęło przed kilkoma dniami w Vilseck (Niemcy), gdzie stacjonuje 2. Pułk Kawalerii. W drodze do Pabrade mają do pokonania ponad 1500 km. Żołnierze amerykańskiej armii polską granicę przekroczyli we wtorek. Po drodze nocowali w Świętoszowie (Dolnośląskie) i w Powidzu (Wielkopolskie), a w czwartek po południu zameldowali się w Toruniu, gdzie będą szkolić się do przyszłej soboty. - Cały przyszły tydzień nasi goście będą odbywać będą szkolenia artyleryjskie na toruńskim poligonie. Prawdopodobnie uda się zaplanować polsko-amerykańskie treningi, ale jest to jeszcze kwestia uzgodnień - poinformował rzecznik Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia kpt. Tomasz Kisiel.
Rajd w ramach operacji Atlantic Resolve
Amerykanie z Torunia udadzą się przez Orzysz (Warmińsko-Mazurskie) na międzynarodowe szkolenie ogniowe na Litwie. Rajd "Dragon Shock" jest kolejną fazą operacji Atlantic Resolve, którą rozpoczęto w kwietniu 2014 r. w reakcji na rosyjską agresję na Ukrainę i aneksję Krymu. W ramach operacji oddziały amerykańskie były przerzucane do Polski, Litwy Łotwy i Estonii w celu wspólnych ćwiczeń. Konwoje miały zademonstrować zaangażowanie Stanów Zjednoczonych we wspólne bezpieczeństwo państwa NATO, sprawność przemieszczania wojsk i zdolność operacyjną. W marcu 2015 r. amerykańscy żołnierze 3. Szwadronu 2. Pułku Kawalerii, którzy wracali przez Polskę z Estonii do Niemiec, spotkali się m.in. z mieszkańcami Białegostoku. W październiku ubiegłego roku żołnierze 173. Brygady Powietrznodesantowej, w drodze z Estonii do bazy we Włoszech, zawitali m.in. do Rzeszowa.
Autor: tmw/ja / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24