To będzie walka agrarna między PO a PiS-em, kto kogo przydusi do ziemi - stwierdził w programie "Kawa na ławę" Ryszard Kalisz z SLD, komentując zbliżające się przesłuchanie Zbigniewa Chlebowskiego przed komisją hazardową. Według Tadeusza Cymańskiego z PiS, jego partia ma Platformę "na widelcu".
Politycy nie mają wątpliwości: nadchodzący tydzień będzie bardzo gorący i może wstrząsnąć polską polityką. W czwartek przed komisją hazardową ma być przesłuchany główny bohater afery hazardowej - były szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. To jego rozmowy z biznesmenami z branży hazardowej są w podsłuchach CBA. Polityk miał lobbować za korzystnymi dla nich rozwiązaniami w ustawie hazardowej.
Dwa dni wcześniej zostanie przesłuchany były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński, który poinformował premiera Donalda Tuska o akcji CBA "Black Jack", dotyczącej nielegalnego lobbingu przy ustawie hazardowej.
"Wierzę w mądrość ludzi"
Według Tadeusza Cymańskiego z PiS, jego partia "ma PO na widelcu" i wbrew przekonaniu wielu nie da się już afery hazardowej "zamieść pod dywan". - Ludzie myślą, nie udawajmy, że wszystko da się owinąć w bawełnę - powiedział Cymański.
- Zeznania wiceministra finansów Jacka Kapicy są kapitalne, bo kładą cień na Kancelarię Premiera (Kapica zeznał, że dzień po jego spotkaniu z premierem ws. nieprawidłowości przy ustawie hazardowej, o rozmowę poprosił go Chlebowski, podczas której zaprzeczył, by miał związek z nielegalnym lobbingiem - red.). Będzie gorąco, skoro jednego dnia ktoś się dowiaduje o czymś, a drugiego dnia, ktoś kto nie wiedział już wie - podkreślił polityk PiS.
Cymański pytany, czy jego zdaniem to premier Donald Tusk jest źródłem przecieku z akcji CBA, stwierdził: - Nie powiem za dużo, dajmy ludziom szansę, żeby wyrobili sobie opinię.
Wiceszef klubu PO Sławomir Nowak zapewniał, że jego partia nie boi się nadchodzącego tygodnia. – Zależy nam na wyjaśnieniu sprawy po to, żeby oczyścić atmosferę i odbudować zaufanie - zapewnił. - Przy okazji, jak się wertuje dokumenty (w komisji hazardowej - red.) wychodzą nowe rzeczy, np. zaangażowanie Przemysława Gosiewskiego. Pewnie dlatego stracił funkcję przewodniczącego klubu - zauważył polityk PO.
Nowak stwierdził, że zgadza się z Cymańskim, iż wyborcy sami powinni sobie wyrobić zdanie na temat afery hazardowej. - Wierzę w ich mądrość - podkreślił.
"Gosiewski sprzedawcą? Macie dokumenty?"
Prezydencki minister Paweł Wypych nie wierzy w dobre intencje Platformy, nakreślone przez Nowaka. - Jeśli wyjaśnienie sprawy przez PO ma wyglądać tak, jak wzywanie świadków, których potem się przeprasza, że się ich wezwało, to mam nadzieję, że najbliższy tydzień będzie inny - stwierdził Wypych. W swoich słowach nawiązał do wpadki sejmowych śledczych z PO, którzy wezwali byłego posła Ryszarda Maraszka i nie mieli do niego żadnych pytań.
A potem zwrócił się do Nowaka: - Jeśli macie dokumenty, że pan przewodniczący Gosiewski był na stacji benzynowej, gdzie się poseł Chlebowski spotykał, to faktycznie może być ciekawe.
Ryszard Kalisz z SLD nie ma wątpliwości, że zapowiada się gorący politycznie tydzień. - Będzie walka agrarna z PiS-em, kto kogo do ziemi - stwierdził. I dodał: - Cała nadzieja w posłach: Bartoszu Arłukowiczu (SLD) i Franciszku Stefaniuku (PSL).
- PSL sprowadziło komisję na właściwą drogę, w końcu pracuje merytorycznie, będziemy pilnować, żeby sprawa została wyjaśniona - wtórował mu Eugeniusz Kłopotek.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24