Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jako organ konstytucyjny musi mieć decydujący udział w zakresie powoływania i odwoływania m.in. członków zarządu i rad nadzorczych mediów publicznych – orzekł we wtorek Trybunał Konstytucyjny uzasadniając, że marginalizowanie roli KRRiT jest niezgodne z konstytucją.
- Trybunał Konstytucyjny nie przesądza, jaki ma być docelowy model funkcjonowania mediów publicznych. To każdorazowo musi oceniać ustawodawca – podkreślił sędzia Marek Zubik. Dodał, że ustawodawca powinien jak najszybciej przywrócić stan konstytucyjności przepisów w zakresie roli KRRiT przy obsadzaniu stanowisk w mediach publicznych.
KRRiT musi mieć istotną rolę
Sędzia dodał, że zarówno w zakresie powoływania jak i odwoływania członków zarządu, prezesów jak i członków rad nadzorczych, KRRiT musi mieć nie tylko istotną ale decyzyjną rolę. Zdaniem TK nie oznacza to, że ustawodawca nie może przyjąć innego modelu, lub ustanowić dodatkowych organów – zapewniać równocześnie możliwość działania KRRiT w ramach jej konstytucyjnych uprawnień.
Zubik podkreślił, że TK umorzył sprawę w zakresie podnoszonego przez posłów Nowoczesnej trybu uchwalania ustawy. Według Nowoczesnej nowela została niezgodnie z zasadami zgłoszona jako pilna (prace nad nią w parlamencie trwały trzy dni). Ponadto pominięto konsultacje społeczne. Nie przewidywała także vacatio legis. Sędzia podkreślił, że Trybunał dostrzega, że "dochowanie demokratyzmu przy uchwaleniu ustaw staje się ostatnio coraz większym problemem".
Zaznaczył jednak, że wniosek posłów nie obrazuje "w pełni skali problemu konstytucyjnego". Jak dodał, aby więc nie zamykać możliwości sprawdzenia w przyszłości konstytucyjności tych kwestii, związanych z trybem uchwalania ustawy, tę część umorzył.
Ignorowanie roli KRRiT
Nowelę z 30 grudnia 2015 r. zaskarżyli RPO i posłowie Nowoczesnej. Według noweli mandaty ówczesnych członków zarządów i rad nadzorczych TVP oraz Polskiego Radia wygasły dzień po ogłoszeniu nowych przepisów w Dzienniku Ustaw.
Posłowie we wniosku z kwietnia bieżącego roku chcieli uznania całej noweli za niezgodną z konstytucją, m.in. ze względu niewłaściwy tryb procedowania. Według RPO nowela narusza "konstytucyjne gwarancje wolności słowa i wolności mediów, podporządkowując publiczne radio i telewizję bezpośrednio rządowi i ignorując konstytucyjną rolę KRRiT".
Zgodnie z tzw. małą ustawą medialną nowe zarządy i rady nadzorcze TVP oraz Polskiego Radia były powołane przez ministra skarbu państwa (do czasu wprowadzenia nowej organizacji mediów narodowych).
Minister skarbu został też zobowiązany do dostosowania statutów TVP, Polskiego Radia i jego regionalnych rozgłośni do przepisów noweli oraz stwierdzenia nieważności tych przepisów statutów, które są z nią sprzeczne.
Autor: KB/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka