11 listopada na ulicach Warszawy znów spotkają się dwie przeciwstawne demonstracje: "Marsz Niepodległości" i "Kolorowa Niepodległa". - Oni ("KN") chcą zablokować ten marsz, bo uważają, że jest bardzo źle, kiedy taka manifestacja odbywa się w centrum miasta - tłumaczył w TVN24 Seweryn Blumsztajn z "Gazety Wyborczej". - A "Koalicja 11 listopada" organizuje zadymę na którą zaprasza niemieckich anarchistów - odparł Robert Winnicki z Młodzieży Wszechpolskiej, jednego z organizatorów "Marszu Niepodległości".
W Święto Niepodległości ulicami stolicy mają przejść dwie demonstracje. Pierwszą z nich, pod nazwą "Marsz Niepodległości" organizują Młodzież Wszechpolska i Obóz Narodowo-Radykalny. Spotykają się o godz. 15 na Placu Konstytucji.
Druga demonstracja organizowana jest przez "Koalicję 11 listopada", a prym w niej wiedzie Krytyka Polityczna. Początek o godz. 12. Za cel postawili sobie zablokować "Marsz", bo jak tłumaczy Joanna Tokarz-Hertig z "KP" - nie zgadzają się na taki patriotyzm, jak jest prezentowany przez uczestników pierwszej manifestacji.
- Ta blokada jest próbą zwrócenia uwagi na to, co się dzieje na ulicach Polski. Na rosnącą falę radykalnego nacjonalizmu - tłumaczy Seweryn Blumsztajn i dodaje: Ten marsz niepodległości, który wy robicie jest taką grzeczną twarzą, a tą prawdziwą są incydenty, z którymi mieliśmy do czynienia, tak jak bezczeszczenie pomnika w Jedwabnem.
Ta blokada jest próbą zwrócenia uwagi na to, co się dzieje na ulicach Polski. Na rosnącą falę radykalnego nacjonalizmu Seweryn Blumsztajn
- A "Koalicja 11 listopada" organizuje zadymę na którą zaprasza niemieckich anarchistów i ludzi, którzy ostatnio terroryzowali Rzym, którzy niszczyli te ulice. Proszę mi podać przykład manifestacji narodowej, czy konserwatywnej w Europie, która skończyła się zadymą - odpierał zarzuty Robert Winnicki z Młodzieży Wszechpolskiej.
- Anarchiści w Niemczech są różni. W Dreźnie jest organizowana ich blokada przeciw manifestacjom NPD, a na czele stoi burmistrz miasta. O ile mi wiadomo, to Koalicja takich anarchistów zaprasza - stwierdził Blumsztajn.
A "Koalicja 11 listopada" organizuje zadymę na którą zaprasza niemieckich anarchistów i ludzi, którzy ostatnio terroryzowali Rzym, którzy niszczyli te ulice Robert Winnicki
- "Marsz Niepodległości" to jest inicjatywa, która jest organizowana w tym roku po raz drugi. Proszę nie łączyć tego marszu z tym, co działo się w latach poprzednich. W zeszłym roku nie było haseł rasistowskich i antysemickich i w tym roku też nie będzie - zapewniał Winnicki.
- Ale o pedałowaniu to było - stwierdził Blumsztajn dodając, że gdy był w na ubiegłorocznej manifestacji uczestnicy "Marszu" zachowywali się agresywnie. - Poza chronioną kordonem demonstracją operowały wasze bojówki i to one pierwsze rzucały kamieniami i biły i ja to widziałem na własne oczy - przypomniał dziennikarz.
W tym roku jeszcze żadna ze stron nie poinformowała jakimi trasami przejdzie. Jak tłumaczy Marcin Kowalski z Obozu Narodowo-Radykalnego, to po to by "nie było jakiś barykad, utrudnień". Po obu ubiegłorocznych demonstracjach policja poinformowała, że zatrzymała 33 osoby. Jeden policjant został ranny.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24