"Rzeczpospolita" pisze, że po odrzuceniu raportu komitetu Szymona Hołowni z wyborów prezydenckich ten sam los spotkał sprawozdanie finansowe jego partii. - Fundamentalnie się nie zgadzam z tym, co powiedziała PKW, uważam to za wysoko niesprawiedliwe, będziemy się od tego odwoływać do Sądu Najwyższego - powiedział Hołownia w programie "Fakty po Faktach" w TVN24.
"Rzeczpospolita" informuje, że jednym z powodów problemów partii ze sprawozdaniem finansowym za 2021 rok jest kongres ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni we wrześniu 2021 roku i zaprezentowana na nim aplikacja Jaśmina. Dziennik przypomina, że Polska 2050 nie otrzymuje subwencji, więc odrzucenie przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania finansowego partii ma wymiar symboliczny. Jednak - jak dodaje - i tak jest to kłopotliwe dla formacji, bo zarzuty są poważne.
"Chodzi o to, że Polska 2050, choć została wpisana do ewidencji w marcu 2021 r., złożyła sprawozdanie, z którego wynika, że w całym roku praktycznie nie działała. Wpisała 'zero' do każdej z rubryk mówiących m.in. o wpłaconych środkach, darowiznach i przyjętych wartościach niepieniężnych" - wyjaśnia dziennik.
"Rzeczpospolita" wyjaśnia, że to wzbudziło podejrzenia PKW, która zapytała partię jak możliwe było złożenie pustego sprawozdania finansowego w sytuacji, gdy w 2021 r. partia korzystała z lokalu w Warszawie oraz zorganizowała forum gospodarcze i kongres, podczas którego zaprezentowano Jaśminę. PKW pytała też, kto ma prawa do aplikacji i kto opłaca aktywności członków Polski 2050.
Co twierdzi PKW?
Skarbnik partii - jak relacjonuje "Rzeczpospolita" - odpisał, że lokal w Warszawie był użytkowany nieodpłatnie wyłącznie w celach korespondencyjnych, a forum i kongres zorganizowała Fundacja Polska od Nowa ze Stowarzyszeniem Polska 2050 oraz kołem parlamentarnym. Podał też, że Jaśmina jest własnością fundacji, a aktywności polityków partii odbywają się w ramach np. ich mandatów poselskich.
Według "Rzeczpospolitej" z argumentacją skarbnika nie zgodziła się PKW. Komisja stwierdziła - jak pisze dziennik - "że partia przyjmowała korzyści od Stowarzyszenia Polska 2050 oraz od Instytutu Strategie 2050 w postaci promowania działalności ugrupowania, czym naruszyła przepisy, co skutkuje odrzucenie sprawozdania".
Hołownia: fundamentalnie się z tym nie zgadzam
Sprawę tłumaczył Szymon Hołownia w piątkowych "Faktach po Faktach".
- Fundamentalnie się nie zgadzam z tym, co powiedziała PKW, uważam to za wysoko niesprawiedliwe, będziemy się od tego odwoływać do Sądu Najwyższego - powiedział lider Polski 2050.
Hołownia tłumaczył, że rejestracja jego partii trwała rok - od marca 2021 do marca 2022, a prawomocne wpisanie do rejestru nastąpiło jeszcze dwa miesiące później. - Wcześniej wszystkie banki odmawiały nam otwarcia konta, tłumacząc, że nie jesteśmy zarejestrowani prawomocnie lub, że one nie prowadzą rachunków partii politycznych" - tłumaczył. Dodał, że Polska 2050 próbowała założyć konto w różnych bankach i wszędzie jej odmawiano.
- Jeśli chcieliśmy działać legalnie, a chcieliśmy, mogliśmy tylko prowadzić działalność stowarzyszenia, którego ja też jestem przewodniczącym. Jak był event, on był organizowany przez stowarzyszenie lub Instytut Strategie 2050. Niczego nie organizowała partia - zapewnił Hołownia.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24