Premier Beata Szydło podczas wizyty w Rumunii spotkała się z premierem Rumunii Dacianem Ciolosem. W programie wizyty także spotkanie z Polonia mieszkającą na Bukowinie.
Premier udała się do Suczawy na zaproszenie premiera Ciolosa. Głównym tematem rozmów premierów Polski i Rumunii jest przyszłość Unii Europejskiej po Brexicie oraz przygotowania do szczytu UE w Bratysławie.
Szydło po rozmowach z premierem: naszym celem wzmacnianie UE
- Odpowiedzialnością polityków jest zapobieżenie sytuacji takiej, kiedy Unia Europejska byłaby jeszcze bardziej osłabiona. Naszym celem jest wzmacnianie UE - powiedziała premier Beata Szydło po spotkaniu z premierem Rumunii Dacianem Ciolosem. Jak powiedziała Szydło, "trzeba wyciągnąć wnioski z Brexitu i odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego Brytyjczycy podjęli taką decyzję". - Musimy zrobić wszystko, aby nie było takich zakusów w innych państwach UE, a niezadowolenie z funkcjonowania instytucji europejskich jest widoczne w wielu miejscach - wskazała podczas wspólnej konferencji premierów Polski i Rumunii. - Naszym celem jest wzmacnianie UE. Doprowadzenie do tego, aby pozostałe 27 państw UE tworzyło stabilny organizm europejski, który będzie się rozwijał i zapewniał bezpieczeństwo swoim obywatelom - podkreśliła. Dodała, że aby tak się stało, Unia "musi przejść konieczne reformy". - Polska stoi na stanowisku, że musi być zwiększenie roli parlamentów europejskich, muszą być bardziej czytelne relacje pomiędzy instytucjami europejskimi i wreszcie trzeba się skoncentrować na podejmowaniu tych działań, na które oczekują po prostu obywatele - powiedziała. Szydło podkreśliła, że "na nowo muszą być zdefiniowane role instytucji europejskich", w szczególności Komisji Europejskiej, która – jak zaznaczyła – "stała się ciałem bardziej politycznym". - Chcemy, żeby były równo traktowane interesy wszystkich państw członkowskich. Trzeba rozmawiać o bezpieczeństwie. W tym kontekście pada i pojawia się propozycja wspólnej armii europejskiej, wzmocnienia granic – zaznaczyła. Szefowa polskiego rządu mówiła też, że Brexit nie może doprowadzić do "zaburzenia realizacji" polityki spójności i wspólnej polityki rolnej w UE. - Na pewno musimy zastanowić się, co z budżetem UE. Nie możemy dopuścić, żeby budżet został pomniejszony – podkreśliła. Zaznaczyła, że "na nowo należy zdefiniować obszary, które powinny stać się wspólnymi politykami europejskimi". - Wspólną polityką europejską powinna stać się polityka demograficzna, prorodzinna - oceniła.
O polityce migracyjnej
Szydło mówiąc o polityce migracyjnej nawiązała do piątkowego spotkania premierów Grupy Wyszehradzkiej z Angelą Merkel i swojej rozmowy z kanclerz Niemiec. - Zarówno na spotkaniu bilateralnym, jak i na spotkaniu grupy V4 zaproponowałam pewien kompromis. Tym kompromisem jest zmiana polityki migracyjnej polegająca na tym, abyśmy przyjęli optykę, że zwiększamy pomoc humanitarną, dbamy o granice zewnętrzne, współpracujemy z państwami trzecimi. Natomiast nie możemy zgodzić się na jakieś mechanizmy alokacji czy zmuszania państw do tego, ażeby przyjmowały z góry narzuconą politykę migracyjną. Państwa powinny mieć tu wybór i w ramach swoich możliwości realizować politykę migracyjną – powiedziała. Szydło wyraziła zadowolenie, że także premier Rumunii "dostrzega konieczność reform i zmian, które muszą nastąpić w UE". - W Polsce rozpoczęliśmy dyskusję na temat konieczności zmiany Traktatu Europejskiego, uważamy bowiem, że jest to jeden z elementów tej dyskusji, która w tej chwili powinna się w UE odbyć - powiedziała. - Polska i Rumunia chcą być bardzo aktywne w tej dyskusji. Chcemy przedstawiać nasze propozycje – zaznaczyła Szydło i dodała, że w związku z tym wraz ze stroną rumuńską ustalono powołanie zespołów roboczych, które "takie propozycje będą przedstawiały w czasie debaty".
Ciolos o utworzeniu grup roboczych
Do kwestii powołania wspólnych grup roboczych nawiązał także premier Ciolos. - Uzgodniliśmy utworzenie grup roboczych, tak abyśmy mogli zharmonizować nasze stanowiska w dyskusjach, które odbędą się na szczeblu europejskim i abyśmy wręcz mogli sformułować wspólne stanowiska i poglądy na niektóre tematy - poinformował. Jak dodał, grupy robocze miałyby zająć się kwestiami negocjacji dotyczących wyjścia Wielkiej Brytanii z UE oraz reformy i dalszej ewolucji Unii. - Chcielibyśmy, aby te negocjacje były prowadzone w sposób przejrzysty i spójny; dlatego ważne jest, abyśmy zharmonizowali nasze punkty widzenia w perspektywie tych negocjacji, aby lepiej odzwierciedlić oczekiwania, które mamy - zaznaczył. Premier Szydło poinformowała, że omawiano także kwestie związane z tematyką Partnerstwa Wschodniego. - Zgadzamy się, że musimy rozwijać Partnerstwo Wschodnie, a Polska i Rumunia muszą być ambasadorami tych państw, które z nami w ramach Partnerstwa Wschodniego współpracują - powiedziała.
- Istotną kwestią jest sytuacja na Ukrainie. Będziemy zabiegali, aby w ramach Partnerstwa Wschodniego pojawiały się nowe inicjatywy. Widzimy ogromną przestrzeń do realizacji wspólnych inicjatyw infrastrukturalnych - mówiła.
Trzy lata przerwy
Jak podkreśla Centrum Informacyjne Rządu, spotkanie szefów rządu Polski i Rumunii nastąpi po prawie trzyletniej przerwie w kontaktach. Polskę i Rumunię łączy ustanowione w 2009 roku Partnerstwo Strategiczne i prowadzony od 2011 roku dialog w sprawach polityki bezpieczeństwa. Podczas wizyty premier Szydło wraz z premierem Rumunii spotkają się z przedstawicielami polskiej mniejszości w Domu Polskim w Nowym Sołońcu. Wcześniej premierzy odwiedzą monastyr Św. Jerzego w Worońcu. Według szacunków Związku Polaków w Rumunii w tym kraju żyje ok. 7 tys. osób polskiego pochodzenia. Głównym skupiskiem ludności polskiego pochodzenia w Rumunii jest okręg Suczawa (południe historycznej Bukowiny), gdzie mieszkają potomkowie migracji rolniczej i zarobkowej. Pozostałe ośrodki rumuńskiej Polonii to Bukareszt, Jassy i Konstanca.
Autor: mart/ja / Źródło: PAP