Wyrok uniewinniający mieszkańca podpoznańskiego Skórzewa Piotra J., sądzonego za zastrzelenie 18-letniego sąsiada, jest ostateczny. Sąd Najwyższy oddalił kasację w tej sprawie. Sprawca śmierci argumentował, że strzelał do włamywacza.
Wcześniej poznańskie Sądy - Okręgowy i Apelacyjny - uznały, że mężczyzna strzelając działał w obronie koniecznej.
Jednak pełnomocnik rodziny zastrzelonego domagał się kasacji wyroku uniewinniającego Piotra J. i kolejnego procesu. Prawnik argumentował, że sądy rozpatrując sprawę pominęły ważne okoliczności: m.in. nie ustaliły, czy Piotr J. zanim strzelił do ofiary oddał strzały ostrzegawcze.
- Sąd w uzasadnieniu uznał, że naruszenia procedury podniesione w kasacji miały miejsce, ale nie miały wpływu na fakt rozstrzygnięcia sprawy w sądach - powiedział po rozprawie przed Sądem Najwyższym pełnomocnik rodziny zastrzelonego Cezary Rajski.
Proces odbywał się w trybie oskarżenia prywatnego, wcześniej prokuratura prawomocnie umorzyła śledztwo w tej sprawie, uznając, że Piotr J. działał w obronie koniecznej. Rodzina ofiary uznała jednak, że oskarżony znał mężczyznę i nie można mówić ani o napadzie, ani o obronie koniecznej, tylko o zabójstwie.
Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy 2 września 2005 roku.
Źródło: IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24