Start do Sejmu – 20 tys. zł. Miesiąc w europarlamencie – 1,5 tys. Miesiąc na stanowisku burmistrza – 300 zł. Takie opłaty ściągają od swoich działaczy PO, PiS, SLD i PSL – wyliczył "Wprost". Realizowanie się w polityce - bezcenne.
Tygodnik zbadał sprawozdania finansowe partii. Wynika z nich, że największymi kwotami dzielą się z partią działacze SLD. W Wielkopolsce za pierwsze miejsce na liście do Sejmu na przykład trzeba zapłacić 20 tys. zł. Cennik Sojuszu obejmuje też funkcje publiczne. Poseł SLD oddaje partii od 700 do 900 zł miesięcznie, a eurodeputowany – ok. 1,5 tys.
Urzędnicy też płacą
Kosztuje nie tylko udział w polityce, opłaty ściąga się też od pracowników spółek i urzędników. Jacek Pużuk, wojewódzki radny i członek zarządu Stołecznego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, w zeszłym roku oddał partii 12 tys. zł. Bogdan Jaskołd, dyrektor biura polityki społecznej w warszawskim Ratuszu, w ciągu ostatnich dwóch lat przelewał na konto SLD po 4944 zł każdego roku.
Podobne stawki panują w PSL. Europarlamentarzyści płacą 15-18 tys. zł rocznie a posłowie – ok. 10 tys. Partię wspomagają też szefowie rządowych agend. Prezes KRUS Henryk Smolarz w ciągu dwóch lat przelał na konto Ludowców 7 tys. zł, a szef Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Wsi Tomasz Kołodziej - 10 tys.
W PO od 200 do 500 zł
W Platformie panują inne zasady. Kandydatom na posłów regiony często potrącają 20 procent wpłat na kampanię. Europarlamentarzyści, posłowie i prezydenci miast oddają PO jedynie od 200 do 500 zł miesięcznie. Przy okazji wyborów na partię łożą też pracownicy spółek skarbu państwa. Na przykład Zbigniew Papierski, bliski współpracownik ministra Grabarczyka i prezes podległej mu pocztowej spółki Postdata, w zeszłym roku przelał na konto Platformy 10,6 tys. zł.
"Haracze" ściąga także PiS. Posłowie płacą partii od 500 do 700 zł miesięcznie. Obowiązkiem europosłów jest z kolei płacenie na wybory, i to wcale nie te europejskie. W 2010 r. Ryszard Czarnecki, Adam Bielan, Paweł Kowal i Ryszard Legutko przelali na prezydencką kampanię prezesa po 19 tys. zł.
Źródło: wprost.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP