Generał Waldemar Skrzypczak nie pojawi się na posiedzeniu sejmowej komisji obrony. - Niektórzy członkowie komisji już mnie osądzili. Mieli też czas na przygotowanie się do tej konfrontacji. A mi lekarze zalecają ograniczenie ilości wrażeń - mówił w TVN24.
Informacja MON na temat aktualnej sytuacji w siłach zbrojnych, z uwzględnieniem udziału Polskiego Kontyngentu Wojskowego w misji w Afganistanie jest jednym z punktów środowego posiedzenia komisji. Ta część ma się odbyć za zamkniętymi drzwiami, bez udziału prasy.
Wszyscy powinni skupić się na problemach, które trzeba rozwiązać, a nie na ataku na Skrzypczaka, którego trzeba osądzić, bo ja już się sam osądziłem - podałem się do dymisji skrzypczak
Do porządku obrad punkt ten trafił, po tym, jak o złym stanie wyposażenia polskich żołnierzy w Afganistanie mówił właśnie gen. Skrzypczak. Posiedzenie komisji zaplanowano na godz. 17.
"Już się osądziłem"
Generał na posiedzenie komisji się nie wybiera. Oficjalnie ma zwolnienie lekarskie, ale dał do zrozumienia, że są inne przyczyny jego nieobecności. - Niektórzy członkowie komisji już mnie osądzili mówiąc, ze naruszyłem zasady cywilnej kontroli nad armią. Prawdopodobnie nie zapoznali się z treścią mojego wystąpienia, a nie można wydawać wyroków przed zapoznaniem się z problemem - wyjaśnił.
Poza tym, jak dodał, jego "potencjalni adwersarze przez kilka dni intensywnie się przygotowywali", a on nie miał takiej szansy.
Kozioł ofiarny MON?
Poseł Stanisław Wziątek (Lewica) z komisji obrony przyznaje w rozmowie z Polskim Radiem, że generał byłby pewnie potraktowany przez ministerstwo obrony jak "kozioł ofiarny". Jego zdaniem były dowódca "byłby osobą, na którą spadłyby ze strony resortu jak największe oskarżenia".
Skoro tak ochoczo wypowiada się do mediów, to myślę, że winien stanąć przed wiarygodnym organem, jakim jest komisja obrony, aby przedstawić swoje racje w sposób jednoznacznie uporządkowany dolniak
Tymczasem wiceprzewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej Grzegorz Dolniak mimo wszystko jest zdania, że Waldemar Skrzypczak powinien stawić się przed komisją. - Skoro tak ochoczo wypowiada się do mediów, to myślę, że winien stanąć przed wiarygodnym organem, jakim jest komisja obrony, aby przedstawić swoje racje w sposób jednoznacznie uporządkowany - zaznaczył Dolniak.
Niewykluczone, że następcą generała Waldemara Skrzypczaka na stanowisku Dowódcy Wojsk Lądowych będzie generał Tadeusz Buk, który wczoraj spotkał się z szefem BBN-u Aleksandrem Szczygło. - To jeden z najlepszych wyborów, bojowy oficer, wróżę mu wiele sukcesów - komentował Skrzypczak.
Źródło: TVN24, Polskie Radio