Sędziowie nie mogą zamykać oczu i udawać, że nie widzą, jak jest tworzony ten organ - tak Waldemar Żurek, rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa, ocenił procedurę wyboru nowych członków nowej, zmienionej KRS. Gość "Wstajesz i wiesz" przyznał, że obawia się, iż rządzący w ostatniej chwili przedstawią sędziowskich kandydatów do Rady, aby uniknąć poddania ich ocenie.
We wtorek weszła w życie nowela ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, która zmienia sposób wyboru członków tego organu. Dotychczasowych 15 sędziów z jego składu wskazywało środowisko sędziowskie, teraz będą ich wskazywać parlamentarzyści.
- Jesteśmy za półmetkiem zgłaszania kandydatur, ale - jak widać - jeszcze nie ogłoszono żadnej z nich. Pytanie, czy nie ma chętnych, czy może przedstawiciele rządu czy Ministerstwa Sprawiedliwości pokażą nam listę osób w ostatniej chwili - zastanawiał się Waldemar Żurek, gość "Wstajesz i wiesz" w TVN24.
W ocenie rzecznika KRS zmiana członków tego organu urąga standardom wymiaru sprawiedliwości. - Naszym zdaniem to są hańbiące procedury i uczestnictwo sędziów nie powinno mieć tutaj miejsca - podkreślił.
"Apelujemy i przestrzegamy"
Rzecznik KRS podkreślił, iż w jego ocenie większość środowiska sędziowskiego zbojkotuje wybory tego, jak określił, "niekonstytucyjnego organu". - Mamy świadomość, że udział w takim niekonstytucyjnym organie nie tylko w przyszłości będzie skutkować odpowiedzialnością prawną, ale jest - nie tylko według mnie - sprzeniewierzeniem się przysiędze sędziowskiej - skomentował.
Zdaniem Żurka niepokojące jest, że - jak przekonywał - żadna władza od upadku PRL w tak oczywisty sposób nie łamała konstytucji.
- W normalnym czasie KRS skorzystałaby zapewne z uprawnień, czyli taką ustawę zaskarżyłaby do Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnę, że Rada wycofała cztery skargi z TK, uznając, że ten organ przestał pełnić rolę kontroli konstytucyjności - wskazał rzecznik KRS. Jak podkreślił, Krajowa Rada Sądownictwa w sprawie konstytucyjności zmienianych przez polityków organów nie tylko apeluje do sędziów, ale i przestrzega ich.
- Kary dyscyplinarne, które przewiduje prawo dla sędziów, którzy się sprzeniewierzą zasadom prawa, są bardzo surowe. To nie tylko usunięcie z zawodu, ale czasem pozbawienie stanu spoczynku, czyli sędziowskiej emerytury - zauważył Żurek.
"Te przepisy są złamaniem zasad"
Odnosząc się do zasad obowiązujących w zmienionej KRS, rzecznik zaznaczył, że dziwi się procedurze wyboru na nowych członków Rady, ponieważ nie zostali z niej wykluczeni między innymi prezesi sądów mianowani przez ministra sprawiedliwości. - Jak zostanie przejęta, w rozumieniu polityków, Krajowa Rada Sądownictwa, to będzie konieczność obsadzenia Sądu Najwyższego - organu, który jest bastionem obrony praworządności w Polsce - podkreślił.
Zdaniem gościa "Wstajesz i wiesz" zaprowadzane w systemie sądownictwa zmiany zachwieją trójpodziałem władzy w Polsce. Przypomniał również wątpliwości wokół niekonstytucyjności ustaw o KRS i SN, które wyrażają nie tylko krajowi sędziowie.
- Jeżeli spojrzymy na Komisję Wenecką, w skład której wchodzą prawnicy amerykańscy, (...) osoby, które świetnie znają prawo i potrafią je interpretować, [to one] mówią wyraźnie: te przepisy są złamaniem zasad, które obowiązują w Polsce - podkreślił Żurek w TVN24.
Autor: PTD//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24