- Zatrzymaliśmy to auto do zwykłej kontroli - mówią celnicy z Podlasia, którzy postanowili zajrzeć do bagażnika samochodu, prowadzonego przez Estończyka. W środku, pod kocem, znaleźli czterech nielegalnych imigrantów. - Mieli azjatyckie rysy twarzy - opowiadają celnicy.
Funkcjonariusze Służby Celnej patrolowali przedmieścia Augustowa, kiedy postanowili zatrzymać do rutynowej kontroli nadjeżdżające auto. Jak się okazało, za kierownicą siedział Estończyk.
Estończyk i czwórka Wietnamczyków
- Zajrzeli do bagażnika Volkswagena Vento. Pod rozłożonym kocem znaleźli tam czterech mężczyzn o azjatyckich rysach twarzy. I wtedy celnicy zadzwonili po nas - informują funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
- Ustaliliśmy, że nielegalni migranci to obywatele Wietnamu. Z oświadczenia kierowcy volkswagena wynika, iż wiózł ich w takich warunkach aż z Estonii - dodają funkcjonariusze.
Kierowca w rękach prokuratury
Cała piątka, Estończyk i czterech Wietnamczyków, została zatrzymana. Teraz prokurator zdecyduje, co dalej z kierowcą, który ułatwił mężczyznom nielegalny przejazd. O losie Wietnamczyków mają z kolei zdecydować służby litewskie.
Autor: bieru//rzw/kwoj / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: podlaski.strazgraniczna.pl