"Rozwianych wiele wątpliwości" czy "raport dla frajerów"?

Magdalena Merta o raporcie Millera
Magdalena Merta o raporcie Millera
TVN24
Magdalena Merta o raporcie MilleraTVN24

- Chwilami zastanawiałam się, czy minister Miller w ogóle znajdzie frajerów, którzy uwierzą w raport - powiedziała po prezentacji zespołu Millera Magdalena Merta. - Wierzymy tej komisji. Rozwiała wiele wątpliwości - stwierdziła natomiast Bogusława Boyen, siostra Leszka Deptuły.

- Minister Miller na spotkaniu powiedział, że nie spodziewa się, że całe społeczeństwo uwierzy w ustalenia tego raportu. Myślę, że słusznie rozumuje. Chwilami zastanawiałam się, czy w ogóle znajdzie frajerów, którzy w to uwierzą - oceniła Magdalena Merta, wdowa po wiceministrze kultury Tomaszu Mercie. Zaznaczyła jednak, że są pewne ważkie ustalenia komisji, jak choćby to, że 36. pułk działał jak państwo i państwie, gdzie było mnóstwo nieprawidłowości. - Pytanie, czy zadziałało to na rzecz śmierci tych ludzi, bo przecież pułk latał stale i samoloty nie spadały - oceniła.

"Piloci byli za głupi by patrzeć na dobry wysokościomierz? Nie wierzę"

Dlaczego doszło do katastrofy? Jak rozumiem, dlatego że piloci byli za głupi na to, żeby patrzeć na właściwy wysokościomierz. Ja w to nie uwierzyłam. Magdalena Metra

Merta: Jak rozumiem, piloci byli za głupi (TVN24)
Merta: Jak rozumiem, piloci byli za głupi (TVN24)TVN24

Mówiła, że czuje się rozczarowana, bo liczyła na weryfikację sprzecznych ze sobą doniesień, usłyszała jednak, że komisja jest od własnych tez i ustaleń, a nie odnoszenia się do innych. - Liczyliśmy też na uzyskanie materiałów od Rosjan, bo wydaje mi się, że jedynym rzeczywistym materiałem są rejestratory parametrów lotu. Ta komisja miała związane ręce, ograniczony dostęp i była skazana na źródła dostarczone przez Rosjan. Ale niewykluczone, że pojawią się inne rzeczy, które zweryfikują to, co ustalono na dzień dzisiejszy - dodała.

Według niej, raport oparł się na zbyt ograniczonych przesłankach i tylko na tych badaniach, do których strona polska miała dostęp. Merta uważa też, że komisja nie procedowała tak jak inne zespoły na świecie w przypadku innych katastrof.

Dodała, że rodziny dostały obietnicę, iż po lekturze przez nie raportu członkowie komisji jeszcze się z nimi spotkają. - Dzisiejsze odpowiedzi nie satysfakcjonują mnie do końca. Członkowie komisji nie odnosili się do tez czy ustaleń robionych przez innych - zauważyła.

Pytana o to, czy wie, dlaczego samolot się rozbił, odpowiedziała: - Jak rozumiem, dlatego że piloci byli za głupi na to, żeby patrzeć na właściwy wysokościomierz.

Zaznaczyła, że osobna kwestią jest to, czy w to uwierzyła. - A nie uwierzyłam - podkreśliła.

"To próba rozmydlenia odpowiedzialności"

Beata Gosiewska o raporcie
Beata Gosiewska o raporcieTVN24

Z raportu i prezentacji nie jest do końca zadowolona wdowa po Przemysławie Gosiewskim, Beata Gosiewska. Jak powiedziała, dziwi ją "mała szczegółowość raportu". - To logiczna historia, ale gdy dopytywaliśmy o szczegóły, to odpowiedzi nie było - poskarżyła się. Dodała, że nadal dziwi ją, co spowodowało takie ogromne spustoszenie w samolocie. - Nie mówi się o wybuchu, chociaż takie informacje się wciąż pojawiają. Na moje pytanie, czy mogła to być bomba ciśnieniowa, nie uzyskałam odpowiedzi - powiedziała.

- Nie uzyskałam satysfakcjonującej odpowiedzi, dlaczego doszło do katastrofy i jaki był dokładnie jej przebieg - dodała. Jak zaznaczyła, ma wrażenie, że raport to próba rozmydlenia odpowiedzialności, bo podaje się w nim osób odpowiedzialnych, nie wskazano też bezpośredniej przyczyny śmierci ofiar katastrofy.

"Straciłam męża przez głupotę"

- Straciłam męża, bo zadziałała zwykła głupota, narastająca od wielu lat - tak żona Jerzego Szmajdzińskiego, Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska skomentowała przedstawione w piątek wnioski z raportu komisji Jerzego Millera.

- Spodziewałam się takich wniosków - o tym, że jest niewłaściwe przygotowanie załóg, że jest bałagan w pułku, że są błędy pilotów. To mówiono już dużo wcześniej. Spodziewałam się takiego obrotu sprawy - powiedziała Sekuła-Szmajdzińska. - Natomiast mnie bardzo interesuje, jakie wnioski wyciągniemy z tego raportu. Mam na myśli wdrożenie zasad, które zapewnią, że już takich zdarzeń jak katastrofa smoleńska nigdy nie będzie. No i oczywiście konsekwencje personalne - zaznaczyła.

Andrzej Melak: premier przed Trybunał Stanu

Straciłam męża, bo zadziałała zwykła głupota, narastająca od wielu lat. Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska

Oddając to śledztwo Rosjanom, premier Tusk pozbawił nas najmniejszego wpływu na przebieg śledztwa. To powinno przesądzić o tym, że premier powinien stanąć przed Trybunałem Stanu za jawne pogwałcenie polskiej racji stanu. Andrzej Melak

- Trudno powiedzieć, czy coś z przedstawionych tez raportu mnie zaskoczyło. Ale jedna rzecz wryła mi się w pamięć. Minister (Jerzy) Miller, odpowiadając na pytanie dziennikarza, stwierdził stanowczo i bez żadnych wahań, że lot miał charakter wojskowy. To stwierdzenie obala podstawy decyzji, podjętej przez premiera Tuska, o oddaniu śledztwa w ręce Rosjan w myśl załącznika 13. do Konwencji Chicagowskiej. Gdybyśmy skorzystali z odpowiednich porozumień w tej sprawie, bylibyśmy pełnoprawnymi uczestnikami badania przyczyn katastrofy. A tak teraz jesteśmy wobec Rosjan w roli petenta, bez żadnego prawa głosu i weryfikacji tego, co oni ustalają. Oddając to śledztwo Rosjanom, premier Tusk pozbawił nas najmniejszego wpływu na przebieg śledztwa. To powinno przesądzić o tym, że premier powinien stanąć przed Trybunałem Stanu za jawne pogwałcenie polskiej racji stanu - powiedział Andrzej Melak, brat przewodniczącego Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka.

- Trudno mi ocenić tezę komisji o niedoskonałym wyszkoleniu pilotów Tu-154 - nie chcę wchodzić w kompetencje wojska. Myślę jednak, że ten wątek był specjalnie uwypuklony po to, aby ukierunkować winę właśnie na pilotów. To zgodne z tym, co już w pierwszych godzinach po katastrofie twierdzili Rosjanie, informując, że piloci nie znali języka rosyjskiego, byli niedoświadczeni, nie znali procedur i nie słuchali kontrolerów - dodał.

- W tej sprawie jest jeszcze jedna bardzo istotna sprawa. To decyzja dowódcy wojsk lotniczych w Moskwie, generała o pseudonimie Logika, który po telefonie z kontroli lotów w Smoleńsku, zakazał zamknięcia tego lotniska. Tu jest chyba główna przyczyna tego, że ta katastrofa się wydarzyła. Niewyobrażalne jest, żeby ktoś decydował - poza kontrolerem lotów - o tym, czy lotnisko może być otwarte, czy zamknięte, wtedy gdy nie spełniało najmniejszych minimalnych wymogów bezpiecznego wylądowania, na co wskazywały kilkukrotne próby lądowania rosyjskiego samolotu Ił-76 - zauważył.

"Wierzymy komisji"

Po tym, co usłyszeliśmy, myślę, że rodziny są wdzięczne, komisja rozwiała wiele wątpliwości, np. plotki o naciskach na pilotów. Wierzę ustaleniom, chociaż raport pokazał słabość struktur państwa i nieprawidłowości. Bogusława Boyen

"Wierzymy komisji"
"Wierzymy komisji"

Innego zdania jest Bogusława Boyen, siostra zmarłego posła PSL Leszka Deptuły.

- Wierzymy tej komisji - powiedziała. - Po tym, co usłyszeliśmy, myślę, że rodziny są wdzięczne. Komisja rozwiała wiele wątpliwości, np. plotki o naciskach na pilotów. Wierzę ustaleniom, chociaż raport pokazał słabość struktur państwa i nieprawidłowości - uznała. Podkreśliła również, że jest zadowolona z panującej na spotkaniu z rodzinami atmosfery i nie zgłasza do niej żadnych zastrzeżeń.

Za wiarygodny raport uznaje również Sławomir Rybicki, brat Arkadiusza Rybickiego, który zginął w katastrofie.

- Wydaje się, że raport został przygotowany profesjonalnie, co ważne - stanowisko komisji jest jednolite. To powinno dać do myślenia wszystkim tym, którzy jako amatorzy - myślę tu o komisji Macierewicza - mają inną ocenę przyczyn tej katastrofy. Wszyscy powinni uznać treść raportu za wiarygodną, dlatego że przygotowali go najwybitniejsi polscy fachowcy od badania wypadków lotniczych - powiedział Rybicki.

Podkreślił, że raport nie orzeka o winie, a wyjaśnia przyczyny i okoliczności katastrofy. Ocenił jednocześnie, że wnioski personalne "wydają się konieczne do podjęcia". - Ale w takich przypadkach muszą je podjąć ludzie, którzy się poczują winni lub odpowiadają służbowo, proceduralne za działalność tych osób. Co do odpowiedzialności karnej musi się wypowiedzieć prokuratura, a później sąd - powiedział Rybicki.

"Nic nowego"

Marek Karpiniuk: raport mało odkrywczy (TVN24)
Marek Karpiniuk: raport mało odkrywczy (TVN24)TVN24

Ojciec zmarłego w katastrofie Sebastiana Karpiniuka, Marek Karpiniuk, prezentację raportu oglądał w domu. Uważa, że wszystko, co dziś usłyszał, było już powiedziane. - Nie było odkrywczych faktów - powiedział. Uważa, że wina katastrofy leży po każdej stronie - i rosyjskich kontrolerów, i Polaków. Podkreśla, że w raporcie brakuje mu jedynie relacji z rozmowy telefonicznej Jarosława i Lecha Kaczyńskich.

Zaskoczenia nie było również dla Izabeli Musielak, córki zmarłej w katastrofie Gabrieli Zych. Jak mówi, raport niewiele zmienił w stosunku do tego, czego oczekiwała. - Wiedziałam, że nie usłyszę personalnych oskarżeń, z czego jestem zadowolona, bo łatwo jest kogoś skrzywdzić, a ciężko jest odbudować. Wiedziałam, że wina nie leży tylko po stronie rosyjskiej czy naszej. To był splot nieszczęśliwych okoliczności, błędów zarówno proceduralnych jak i technicznych, które popełniły obie strony. Czy kiedykolwiek dowiemy się prawdy? Myślę, że tak - prędzej czy później - powiedziała.

tvn24.pl/raport

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W Czechach doszło do katastrofy kolejowej. Pociąg towarowy wykoleił się w miejscowości Hustopeče i stanął w płomieniach.

Katastrofa kolejowa w Czechach

Katastrofa kolejowa w Czechach

Źródło:
TVN24, CT24

Dziennik "SME" napisał w piątek, że ewentualne nałożenie ceł przez USA na europejskie samochody w największym stopniu dotknie słowacki przemysł motoryzacyjny. Według gazety najbardziej zagrożona jest produkcja Volkswagena, z której co czwarte auto trafia do USA. Podczas czwartkowych "Faktów po Faktach" w TVN24 premier Donald Tusk zwracał uwagę, że Polska może dostać rykoszetem, jeśli chodzi o amerykańskie cła, ale "najbardziej pokarają one Węgry i Słowację".

To byłby cios w sąsiada Polski. "Radość ze zwycięstwa Trumpa może mieć gorzki koniec"

To byłby cios w sąsiada Polski. "Radość ze zwycięstwa Trumpa może mieć gorzki koniec"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W drugą rocznicę katastrofy kolejowej, w której zginęło 57 osób, a 88 zostało poważnie rannych, w Grecji trwają masowe protesty. Demonstracje to również wyraz zmęczenia i niezadowolenia z powodu rosnących cen i niepewności Greków. Strajkujący pracownicy wstrzymali loty, a także przewozy morskie i kolejowe. W Atenach zgromadziło się około 300 tysięcy osób, doszło do zamieszek.

Strajk generalny. Zamieszki przed parlamentem

Strajk generalny. Zamieszki przed parlamentem

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer zaprosił kilkunastu europejskich przywódców na niedzielny szczyt w Londynie. Mają być kontynuować prace w sprawie Ukrainy i bezpieczeństwa - poinformowało w piątek biuro szefa rządu. Wśród zaproszonych jest polski premier Donald Tusk.

Zaproszenie do Londynu. Także dla Tuska

Zaproszenie do Londynu. Także dla Tuska

Źródło:
PAP

Władze hrabstwa Santa Fe w stanie Nowy Meksyk opublikowały wstępny raport z sekcji zwłok aktora Gene'a Hackmana i jego żony Betsy Arakawy. Wynika z niego, że u pary nie wykryto żadnych zewnętrznych urazów. Ujawniono też nagranie, w którym pracownicy zajmujący się naprawami informują dyspozytora o znalezieniu "ciał dwóch osób".

Policja ujawnia wstępne wyniki sekcji zwłok Gene'a Hackmana i jego żony

Policja ujawnia wstępne wyniki sekcji zwłok Gene'a Hackmana i jego żony

Źródło:
The Independent, CNN, tvn24.pl

Mieszkanka Czeladzi została potrącona przez cofający samochód ciężarowy. Chociaż zapewniała kierowcę, że dobrze się czuje, ten wezwał karetkę pogotowia. 72-latka została zabrana do szpitala. Wieczorem zmarła w wyniku odniesionych obrażeń.

Po potrąceniu zapewniała, że nie potrzebuje pomocy. Tego samego dnia zmarła

Po potrąceniu zapewniała, że nie potrzebuje pomocy. Tego samego dnia zmarła

Źródło:
tvn24.pl
"Akcja likwidacja". Małe szkoły będą znikać

"Akcja likwidacja". Małe szkoły będą znikać

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ramowa "umowa o zasobach mineralnych" ze Stanami Zjednoczonymi będzie zawierać załączniki dotyczące współpracy gospodarczej oraz gwarancji bezpieczeństwa dla Kijowa - przekazał Mychajło Podolak, przedstawiciel kancelarii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Kilka załączników, konkretne liczby. Doradca Zełenskiego o umowie z USA

Kilka załączników, konkretne liczby. Doradca Zełenskiego o umowie z USA

Źródło:
PAP

19-letni obywatel Ukrainy zostanie deportowany. Młody mężczyzna 12 razy znacząco przekroczył prędkość, za co uzbierał 119 punktów karnych. Dziesięć takich sytuacji zarejestrowały fotoradary. - Oprócz lekceważącego podejścia do obowiązujących przepisów w naszym kraju, każdorazowo kierujący wykonywał obraźliwy gest, pokazując środkowy palec w momencie robienia zdjęcia przez fotoradar - przekazał podkom. Łukasz Paterski, rzecznik poznańskiej policji.

Szalał na ulicach, fotoradarom pokazywał środkowy palec. Surowa kara dla 19-latka

Szalał na ulicach, fotoradarom pokazywał środkowy palec. Surowa kara dla 19-latka

Źródło:
TVN24

Rozpowszechniane w mediach społecznościowych zdjęcie czterech samochodów niemieckiej policji stojących pod hotelem w Pruszkowie wzbudziły wiele dyskusji wśród internautów. Widok ten zaniepokoił między innymi kandydującego na prezydenta Marka Jakubiaka. Bo zdaniem części komentujących niemieckimi wozami przerzucono imigrantów z Niemiec do Polski. To nieprawda.

"Czy ktoś wie, co robią cztery niemieckie radiowozy pod hotelem"? Mamy odpowiedź

"Czy ktoś wie, co robią cztery niemieckie radiowozy pod hotelem"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Linie lotnicze Qatar Airways wydały oświadczenie, w którym tłumaczą się z sytuacji podczas lotu samolotu pasażerskiego z Melbourne do Dohy, gdy obok australijskiego małżeństwa umieszczono ciało zmarłej współpasażerki. Mówią o postępowaniu "zgodnym ze standardami".

Ciało zmarłej pasażerki na siedzeniu obok dwójki turystów. "Zgodne ze standardami"

Ciało zmarłej pasażerki na siedzeniu obok dwójki turystów. "Zgodne ze standardami"

Źródło:
BBC, TVN24

Trwa akcja ratunkowa po zejściu lawiny w północnych Indiach. Do tej pory ratownikom udało się uratować 16 spośród co najmniej 57 uwięzionych pod śniegiem osób. Padający śnieg i ogromne zaspy utrudniają niesienie pomocy.

Ponad 40 osób pod śniegiem. Ratownicy nie mogą do nich dotrzeć

Ponad 40 osób pod śniegiem. Ratownicy nie mogą do nich dotrzeć

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Hindustan Times, Times of India

Andrzej J. twierdzi, że obudził się, gdy auto, w którym spał z partnerką, zanurzało się w stawie i próbował ją uratować. Zdaniem śledczych to było zabójstwo, upozorowane na wypadek. J. po śmierci partnerki używał jej karty płatniczej, kupując między innymi znicze.

Utonęła w samochodzie, który stoczył się do wody. "To nie był wypadek"

Utonęła w samochodzie, który stoczył się do wody. "To nie był wypadek"

Źródło:
PAP

Policjanci zatrzymali czterech mężczyzn podejrzanych o rozbój w Józefowie - poinformowała w piątek Komenda Stołeczna Policji. Pierwsze dwie osoby zostały zatrzymane po niespełna trzech godzinach od zdarzenia, w związku z innym przestępstwem.

Podejrzani o napad na dom pod Warszawą zatrzymani

Podejrzani o napad na dom pod Warszawą zatrzymani

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Odnalazł się zaginiony od kilku dni 31-letni Krystian. Mężczyzna był widziany ostatni raz 23 lutego, kiedy odwiózł do swojej byłej żony dzieci. Rzecznik zgierskiej policji, przekazał, że skontaktował się on ze swoją rodziną.

Odwiózł dzieci i zniknął. Poszukiwania zakończone, "nawiązał kontakt z rodziną"

Odwiózł dzieci i zniknął. Poszukiwania zakończone, "nawiązał kontakt z rodziną"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Kurs bitcoina spadł w piątek do najniższego poziomu od ponad trzech miesięcy. Czołowa kryptowaluta świata słabnie wraz z rosnącymi obawami dotyczącymi ceł Donalda Trumpa. Wzmaga się też rozczarowanie brakiem oznak dalszego wsparcia branży przez nową administrację.

Kurs najniżej od ponad trzech miesięcy. "Optymizm już się skończył"

Kurs najniżej od ponad trzech miesięcy. "Optymizm już się skończył"

Źródło:
Reuters

Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami głównych indeksów. Zdaniem ekspertów czerwień na giełdach to reakcja na zapowiedzi prezydenta Donalda Trumpa o utrzymaniu ceł na Kanadę i Meksyk. Uwagę inwestorów przykuwał także spadek wartości akcji Nvidii mimo ogłoszonych wcześniej dobrych wyników finansowych spółki.

Rozlała się czerwień. Reakcja na zapowiedź Trumpa

Rozlała się czerwień. Reakcja na zapowiedź Trumpa

Źródło:
PAP

Donald Trump spotka się dziś w Białym Domu z Wołodymyrem Zełenskim. W TVN24 będziemy relacjonować wydarzenia w USA. Wydanie specjalne rozpocznie się o godzinie 17:00. Cały program będzie można oglądać też online - w TVN24 GO.

Spotkanie Trump-Zełenski w Białym Domu. Wydanie specjalne w TVN24 i TVN24 GO

Spotkanie Trump-Zełenski w Białym Domu. Wydanie specjalne w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl

Kawiarnie w Kanadzie sprzeciwiają się polityce Donalda Trumpa. W ramach protestu przestają serwować kawę americano i zmieniają nazwę na "canadiano". - Nie można nami pomiatać ani nas gnębić - mówi właściciel lokalu w Toronto, który przyłączył się do akcji. 

Efekt Trumpa. Kawa americano zmienia nazwę

Efekt Trumpa. Kawa americano zmienia nazwę

Źródło:
Washington Post, tvn24.pl

34 procent Polaków deklaruje oddanie głosu na Rafała Trzaskowskiego w tegorocznych wyborach prezydenckich - wynika z najnowszego sondażu CBOS. Za kandydatem KO plasuje się popierany przez PiS Karol Nawrocki z poparciem na poziomie 25 proc., a podium zamyka Sławomir Mentzen. Na kandydata Konfederacji głos oddałoby 17 proc. wyborców.

Nowy sondaż prezydencki. Jak zagłosują zwolennicy poszczególnych partii

Nowy sondaż prezydencki. Jak zagłosują zwolennicy poszczególnych partii

Źródło:
PAP

Nie jest to zaskoczeniem, że przyszły nowe władze, nowy zarząd i robią teraz przegląd wydatków z poprzednich lat - powiedział dziennikarz Konkret24 Jan Kunert, który w TVN24 odniósł się do konferencji obecnego zarządu Polskiej Fundacji Narodowej. Poinformowano na niej, że szkody majątku fundacji szacowane są na ponad 30 milionów złotych. W sprawie złożono zawiadomienie w Prokuraturze Krajowej.

To "jeden z głównych grzechów Polskiej Fundacji Narodowej"

To "jeden z głównych grzechów Polskiej Fundacji Narodowej"

Źródło:
TVN24

Szef MSZ Radosław Sikorski zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy, aby nie dezawuował publicznie chargé d'affaires ambasady RP w Waszyngtonie Bogdana Klicha. To reakcja na słowa głowy państwa, że Klich nie nadaje się na polskiego ambasadora w Stanach Zjednoczonych.

Sikorski ma "prośbę" do prezydenta. "To utrudnia pracę na rzecz Rzeczpospolitej"

Sikorski ma "prośbę" do prezydenta. "To utrudnia pracę na rzecz Rzeczpospolitej"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pięć złotych za metr kwadratowy - tyle za wynajem lokalu komunalnego w gminie Jędrzejów płaci wicemarszałek województwa świętokrzyskiego Marek Bogusławski. Choć mieszkanie powinno służyć najbardziej potrzebującym, od lat mieszka w nim polityk, którego miesięczne zarobki wynoszą około 38 tysięcy złotych. - Wicemarszałek wykorzystał lukę prawną - mówi nam prezes Krajowej Izby Gospodarki Nieruchomościami Marek Urban.

Zarabia prawie 40 tysięcy miesięcznie, za dom od miasta płaci grosze. Wicemarszałek "wykorzystał lukę prawną"

Zarabia prawie 40 tysięcy miesięcznie, za dom od miasta płaci grosze. Wicemarszałek "wykorzystał lukę prawną"

Źródło:
tvn24.pl

- Osoby z chorobą Wilsona latami mogą nie mieć żadnych objawów, oczywiście do pewnego momentu, kiedy wątroba nie powie "dość" - wyjaśnia prof. Anna Członkowska w Światowym Dniu Chorób Rzadkich. Są też objawy neurologiczne, "bardzo nieprzyjemne i niepokojące". Jak podkreśla ekspertka, najtrudniejsze jest to, aby w ogóle rozpoznać tę chorobę. Co powinno wzbudzić nasze obawy?

Objawy są "bardzo nieprzyjemne i niepokojące". Jak rozpoznać chorobę Wilsona 

Objawy są "bardzo nieprzyjemne i niepokojące". Jak rozpoznać chorobę Wilsona 

Źródło:
PAP

Papież miał spokojną noc i odpoczywa - przekazał w piątek rano Watykan. W Watykanie przekazano dziennikarzom, że stanu Franciszka nie uważa się już za krytyczny, ale za złożony. Papież przebywa w szpitalu od 15 dni.

Najnowsze informacje o stanie zdrowia papieża

Najnowsze informacje o stanie zdrowia papieża

Źródło:
Reuters, PAP
Następca Franciszka? "Możemy być mocno zaskoczeni"

Następca Franciszka? "Możemy być mocno zaskoczeni"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- Kontrole i zatrzymania są na bardzo dużą skalę - powiedział premier Donald Tusk w "Faktach po Faktach" w TVN24, odnosząc się do działań służb wobec przestępców, którzy są cudzoziemcami i ich deportacji z Polski. Zapewnił, że "te pierwsze deportacje (...) staną się faktem w pierwszym tygodniu marca".

Donald Tusk: deportacje staną się faktem w pierwszym tygodniu marca

Donald Tusk: deportacje staną się faktem w pierwszym tygodniu marca

Źródło:
TVN24

- Bardzo szanuję wyroki sądów, chociaż nie są one żadną świętością. Sędziowie to tylko ludzie - powiedział Mateusz Morawiecki przed usłyszeniem zarzutów. To jego odpowiedź na pytanie reportera TVN24 Sebastiana Napieraja o to, czy respektuje wyroki sądów. Wojewódzki Sąd Administracyjny orzekł w 2020 roku, że decyzja Morawieckiego w sprawie wyborów kopertowych rażąco naruszyła prawo.

Morawiecki: wyroki sądu to żadna świętość, sędziowie to tylko ludzie

Morawiecki: wyroki sądu to żadna świętość, sędziowie to tylko ludzie

Źródło:
tvn24.pl
"Nowatorskie" mleko dla niemowląt i lata bezsilności państwa

"Nowatorskie" mleko dla niemowląt i lata bezsilności państwa

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Miliarder Jeff Bezos, właściciel "The Washington Post", postanowił zaingerować w linię redakcyjną dziennika i ograniczyć publikacje w dziale opinii, bo jego zdaniem media nie muszą się starać o "obejmowanie wszystkich poglądów". - Ta historia pokazuje, że pomiędzy właścicielem a redakcją musi istnieć chiński mur - skomentowała działania właściciela Amazona zastępczyni redaktora naczelnego TVN24, redaktorka do spraw standardów i dobrych praktyk dziennikarskich Brygida Grysiak.

Pomiędzy właścicielem a redakcją "musi istnieć chiński mur"

Pomiędzy właścicielem a redakcją "musi istnieć chiński mur"

Źródło:
tvn24.pl

To smutny dzień dla wolności słowa w amerykańskim dziennikarstwie, które i tak jest w tej chwili w dużych opałach - mówił w TVN24 BiS Howell Raines, były redaktor naczelny dziennika "The New York Times" i laureat Nagrody Pulitzera. Odniósł się w ten sposób do ingerencji Jeffa Bezosa, właściciela "The Washington Post", w linię redakcyjną tej gazety.

Decyzja Bezosa i "ogromna strata dla amerykańskiego dziennikarstwa i wolności słowa"

Decyzja Bezosa i "ogromna strata dla amerykańskiego dziennikarstwa i wolności słowa"

Źródło:
TVN24 BiS

Magda Łucyan, dziennikarka Faktów "TVN" i TVN24, została laureatką Nagrody Radia ZET imienia Andrzeja Woyciechowskiego w kategorii "Dziennikarz dla planety". Łucyan jest autorką programu "Rozmowy o końcu świata" w TVN24. - Mam marzenie, by przestać prowadzić ten program, by nie był on już potrzebny, bym mogła powiedzieć, że końca nie będzie - mówiła laureatka.

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"

Źródło:
TVN24

Wiemy, że doszło do naruszeń wolności słowa, co ma wpływ nie tylko na Brytyjczyków - mówił wiceprezydent USA J.D Vance na spotkaniu z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem. Brytyjski przywódca od razu mu odpowiedział. Przerwał też Donaldowi Trumpowi, gdy ten mówił, że kraje europejskie "odzyskają pieniądze", które przekazały Ukrainie na wojnę przeciwko Rosji.

Vance o "naruszeniach wolności słowa" w Wielkiej Brytanii. Reakcja Keira Starmera

Vance o "naruszeniach wolności słowa" w Wielkiej Brytanii. Reakcja Keira Starmera

Źródło:
Sky News, TVN24