Europejski Dzień bez Samochodu to dobra okazja dla władz miasta, żeby sprawdzić działanie miejskiej komunikacji. W Poznaniu prezydent i jego zastępcy ścigali się z wykorzystaniem różnych środków lokomocji. Wygrał rower, tuż za nim uplasował się tramwaj.
Do kilkukilometrowego wyścigu uczestnicy wystartowali z tego samego punktu miasta jadąc rowerem, tramwajem, samochodem i... biegnąc.
Do mety pierwszy dotarł prezydent Poznania Ryszard Grobelny, który wybrał rower. Podczas wyścigu Grobelny został przyłapany na łamaniu prawa. Zamiast przeprowadzić rower przez przejście dla pieszych, prezydent przez pasy przejechał. Zaoszczędził na tym kilka sekund, które zadecydowały o jego zwycięstwie.
- Na krótką odległość rower jest najlepszym środkiem komunikacji - stwierdził po wyścigu Grobelny.
Jako drugi dojechał uczestnik, który wybrał tramwaj. Tuż za nim uplasował się prezydencki kierowca, który jechał - jak co dzień - samochodem. Natomiast ostatni do mety dobiegł wiceprezydent Maciej Frankiewicz. - To zabawowa zachęta, która ma pokazać, że można używać innych środków lokomocji niż samochód - komentował Frankiewicz.
Po wyścigu - czas na wnioski. Mimo wykazanej przewagi roweru, prezydent Poznania zadeklarował, że władze miasta zamierzają rozbudować trasy tramwajowe. Wkrótce mają powstać też nowe obwodnice, żeby ograniczyć ciężki transport samochodowy - obiecał Grobelny.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24