Mija rok od śmierci Jana Wejcherta. Prezydent i jeden z założycieli Grupy ITI zmarł 31 października ubiegłego roku.
Jan Wejchert miał 59 lat. zmarł niespodziewanie po ciężkiej, krótkiej chorobie. Od 1993 roku zmagał się z białaczką.
Twórca sukces ITI
Jan Wejchert rozpoczynał prywatną działalność gospodarczą w połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia. W 1984 założył Grupę ITI, którą prowadził wspólnie ze swoimi bliskimi przyjaciółmi i partnerami biznesowymi - Mariuszem Walterem i Bruno Valsangiacomo.
W ciągu tych lat uczynił z ITI wiodącą grupę medialną Centralnej i Wschodniej Europy. Wizja Jana Wejcherta, że każdy z podmiotów wchodzących w skład Grupy ITI powinien być liderem w swojej kategorii i biznesowym sukcesem, ziściła się, a marki takie jak TVN, Onet.pl, 'n' czy Multikino są rozpoznawane przez każdego Polaka.
"Król aktywnego życia"
Prezydent Grupy ITI Mariusz Walter: - Jan Wejchert to przyjaciel i partner. W tej kolejności. Jak podkreśla, współtwórca TVN był "królem aktywnego życia". - Nie polegało to na tym, że to były bez przerwy przyjęcia, wyjazdy, zabawy. Nie. To był król aktywnego życia. On dzień wypełniał od świtu do nocy pracą - tłumaczy.
Mariusz Walter zaznacza, że Jan Wejchert nigdy nie wykorzystywał swojej pozycji. - Miał ostry pogląd na to, dokąd można traktować telewizję prywatną jak swoją i robić w niej, co się chce. Nie używać, nie nadużywać, nie traktować jak folwark - takimi zasadami w telewizyjnym biznesie się kierował - mówi.
Wyciągał rękę do potrzebujących
Arcybiskup Kazimierz Nycz mówiąc o Janie Wejchercie podkreśla, że był człowiekiem, który pomagał potrzebującym.
- Poznałem człowieka niesłychanie wrażliwego i człowieka, który chciał pomóc - mówi abp Nycz.
Jan Wejchert - wizjoner
Z kolei Zbigniew Jakubas, prezes Polskiej Rady Biznesu wspomina Jana Wejcherta jako niezwykłego wizjonera.
- Jest to człowiek, który w gospodarce zrobił bardzo wiele. Był to niekonwencjonalny wizjoner. Czasami trudno było nawet nadążyć za trybem jego myślenia. Tak jak mówi się: "po owocach go poznacie", no to te owoce Janek zostawił wspaniałe - ocenia Jakubas.
Podobnego zdania jest były wicepremier i szef NBP Leszek Balcerowicz, który chciał Jana Wejcherta zrobić swoim ministrem.
- Bardzo chciałem przyspieszyć prywatyzacje. To był rok 1990. I wiedziałem, że będzie to w ogromnym stopniu zależeć od osoby, która zostanie pierwszym ministrem przekształceń własnościowych. Zwróciłem się w pierwszej kolejności do Jana Wejcherta, bo wiedziałem, że jest to osoba, która by to zrobiła. Ale on wybrał inną drogę. Jak wiemy, na tej innej drodze - praktycznej budowy wielkiego przedsiębiorstwa medialnego i budowy czy współbudowy świata wolnych mediów w Polsce i społeczeństwa obywatelskiego, osiągnął bardzo wiele - mówi.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. Fotorzepa