Chwilę po włamaniu do kwiaciarni, chcąc uciec i ukryć się przed stróżami prawa, złodzieje weszli na drzewo. Jeden z nich spadł jednak z „kryjówki” wprost pod nogi policjantów.
Poznańscy policjanci otrzymali informację, ktoś się włamuje do kwiaciarni. W ciągu kilku minut byli na miejscu. Zauważyli dwóch uciekających włamywaczy i ruszyli za nimi w pogoń. Zdesperowani złodzieje nie widząc innych szans ucieczki, ukryli się na drzewie. Kryjówka okazała się nieskuteczna, bo jeden z nich zachwiał się i spadł... pod nogi policjantów. Gracjan B. w czasie upadku złamał rękę i doznał ogólnych potłuczeń. Obaj 26-latkowie zostali zatrzymani.
Sprawcy ukradli terminal płatniczy, figurki i kartki okolicznościowe, wszystko o wartości około 500 zł. Okazało się również, że obydwaj mieli 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Gracjan B. był już wcześniej karany za kradzieże z włamaniem.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja.pl