Nie było rozmów PSL z PiS. Może "Dziennik" miał na myśli rozmowy o koalicji w przyszłej kadencji? - tak lider PSL Waldemar Pawlak skomentował w swoim blogu dzisiejszy artykuł "Dziennika".
"Dziękuję Dziennikowi za uprzejme zainteresowanie, ale wystarczyło zapytać. Rozmawiałem wczoraj z dziennikarką Dziennika, nawet nie zadała pytania na ten temat." - pisze dalej Pawlak i dodaje: "Ja też słyszałem, że politycy PiS niższego szczebla prowadzą takie rozmowy - między sobą."
Ścisłe kierownictwo PSL nie prowadzi rozmów z PiS i wykluczam, że politycy niższego szczebla takie rozmowy prowadzą Janusz Piechociński, PSL
"Dziennik" pisze we wtorek, że PiS poszukuje nowych wspólników do stworzenia sejmowej większości. Partii Kaczyńskiego - według gazety - miałby w tym pomóc sojusz z PSL.
Informacje o "przebijaniu" się do PSL od dłuższego czasu krążą wśród działaczy PiS - pisze gazeta. Z informacji "Dziennika" wynika, że w ostatni piątek minister rolnictwa Wojciech Mojzesowicz spotkał się z Waldemarem Pawlakiem. -Mojzesowicz należał kiedyś do PSL, poza tym reprezentuje środowisko chłopskie, więc na pewno łatwej będzie mu porozumieć się z liderem PSL niż innemu politykowi Prawa i Sprawiedliwości - mówi "Dziennikowi" anonimowo polityk partii Kaczyńskiego.
Ścisłe kierownictwo PiS nie prowadzi rozmów z PSL, co nie wyklucza, że politycy PiS niższego szczebla takie rozmowy prowadzą Adam Lipiński, PiS
Marek Sawicki, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, przyznaje w rozmowie z "Dziennikiem", że jedynym możliwym scenariuszem w tej kadencji Sejmu jest jeszcze koalicja PiS-PO-PSL. - Taka większość może doprowadzić do zmian w konstytucji, przeprowadzenia przez Sejm ważnych ustaw, np. zmian w prawie budowlanym, i wtedy z podniesioną głową możemy iść do wcześniejszych wyborów. Żadne mariaże z renegatami z Samoobrony nie wchodzą w rachubę, zresztą w takiej konfiguracji nie byłyby potrzebne - przekonuje Sawicki. Zaznacza, że na takim scenariuszu powinno zależeć przede wszystkim PiS i to ono powinno zrobić pierwszy krok.
Kilka tygodni temu, zaraz po usunięciu z rządu Andrzeja Leppera, w kuluarach sejmowych głośno mówiło się o scenariuszu nowej sejmowej większości bez Samoobrony. "Miała ona opierać się na posłach PiS, LPR, PSL, kole Marka Jurka, Prawicy RP i tzw. planktonie politycznym" - zaznacza "Dziennik".
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24