26-letnia mieszkanka Kolna (Podlaskie), która w stodole zakopała ciało noworodka, została oskarżona o dzieciobójstwo. Kobieta przyznała się do winy. Grozi jej teraz pięć lat więzienia.
26-latka była w ciąży, ale po porodzie dziecka nikt nie widział. Po kilku miesiącach dochodzenia policjanci w środę znaleźli, zakopane w ziemi ciało noworodka. Jego zwłoki zostały przewiezione do zakładu medycyny sądowej, który określi przyczyny zgonu.
Funkcjonariusze odnaleźli i aresztowali matkę dziecka. - W piątek przedstawiono jej zarzut pozbawienia życia dziecka podczas porodu. Wobec kobiety zastosowaliśmy dozór policyjny - powiedział szef Prokuratury Rejonowej w Kolnie Dariusz Dziemianko.
Dziecko już nie żyło?
Jak podaje prokuratura, kobieta utrzymuje, że dziecko było martwe, kiedy je zakopywała. Jak poinformował Dziemianko, to czy dziecko żyło, czy było martwe będzie wiadomo ostatecznie za kilka tygodni. Wówczas będą znane dokładne wyniki sekcji zwłok.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24