Cztery osoby z podejrzeniem A/H1N1 trafiły do szpitala w Przemyślu. Dwie z nich były niedawno na Ukrainie. W placówce wstrzymano odwiedziny. Kolejne dwie osoby z objawami ostrej grypy (A/H1N1) trafiły do szpitala w Łodzi.
Jak mówi ordynator oddziału zakaźnego z tamtejszego szpitala, Danuta Malecher-Bober wszystkie osoby mają takie same objawy: wysoką gorączkę, ponad 39 stopni, bóle gardła, suchy kaszel i ogólne złe samopoczucie. W najpoważniejszym stanie jest 10 letnie dziecko. Jak dodaje ordynator oprócz wysokiej temperatury i silnego bólu głowy ma także "zmiany w płucach".
Lekarz podkreśla, że dziecko wraz z rodziną kilka dni temu wróciło z wycieczki na Ukrainę. Podobnie jak pracownik Straży Granicznej, który także trafił do placówki.
Malecher-Bober zapewnia, że już pobrane zostały próbki do badań i w ciągu najbliższych godzin będzie wiadomo czy doszło do zarażenia A/H1N1.
Podejrzenie u dwóch osób w Łodzi
Tymczasem jak poinformowała rzecznik szpitala im. dr Wł. Biegańskiego w Łodzi, od 26 do 31 października do placówki zgłosiło się dwóch pacjentów z podejrzeniem zakażenia wirusem grypy typu A/H1N1. Emilia Walas-Frankiewicz zaznaczyła, że pacjentów zakwalifikowano do obserwacji szpitalnej oraz pobrano wymazy do badania. Wyniki mają być znane w najbliższym czasie.
W tym samym szpitalu przebywa już jedna osoba u której potwierdzono obecność wirusa A/H1N1.
Ukraina walczy z wirusem
Sytuacja na Ukrainie jest coraz bardziej niepokojąca. W związku z rozprzestrzeniającym się wirusem i dużą liczbą zgonów w całym kraju odwołano zajęcia w placówkach oświatowych. W 9 obwodach wprowadzono kwarantannę. W całym kraju odnotowano 67 przypadków śmiertelnych (wystąpił u nich wirus A/H1N1), a chorych na grypę jest ponad 255 tys. osób.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24