Czteroletni chłopczyk pogryziony przez psa. Podczas zabawy na podwórku gospodarstwa w Jedwabnie (Warmińsko-Mazurskie) chłopca zaatakował buldog amerykański należący do krewnych. Dziecko z obrażeniami twarzy i szyi trafiło do szpitala.
Według policji czterolatek przyjechał z rodzicami z Poznania na święta do krewnych w Jedwabnie k. Szczytna. W sobotę po południu podczas zabawy na podwórku został zaatakowany przez psa należącego do właściciela posesji.
- Nie znamy jeszcze żadnych szczegółów tego zdarzenia. Na miejscu wypadku cały czas pracują policjanci - powiedziała rzeczniczka komendy policji w Szczytnie Aneta Choroszewska-Bobińska.
Rannego przewieziono do Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. Jak poinformował Michał Szostawicki - chirurg, który opatrywał małego pacjenta - chłopiec jest w dobrym stanie i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. - Ma rany kąsane twarzy i szyi. Jeszcze dzisiaj czeka go operacja - powiedział lekarz.
Pies, który pogryzł chłopca był szczepiony przeciwko wściekliźnie. Buldogi amerykańskie są rasą uważaną za agresywną.
Czarna seria
To już kolejny przypadek pogryzienia dziecka przez psa w ciągu ostatnich dni. We wtorek doszło do tragedii w Ostródzie, gdzie należący do ojca pies przypominający amstaffa pogryzł jego 14-miesięcznego synka. Z kolei w środę w Bukowinie Tatrzańskiej 2,5-letni chłopiec został pogryziony przez dużego mieszańca.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24