Tragedia w Smoleńsku zbliża Polaków i Rosjan. - Chciałabym poprosić Polaków o wybaczenie za to, że żyję na ziemi, po której chodziła bestia o nazwisku Stalin. Bo gdyby nie było Katynia, nie byłoby Katynia numer dwa – powiedziała reporterowi TVN24 Rosjanka, która złożyła kwiaty pod polską ambasadą.
Stosy białych i czerwonych goździków od soboty leżą pod murami polskiej ambasady w Moskwie. Rosjanie przychodzą, zapalają świeczki, modlą się. U wielu tragedia w Smoleńsku wzbudziła duże emocje.
- Stalin w 1940 zniszczył kwiat narodu polskiego. Nie Hitler, a Stalin. Dla mnie pod tym względem on nie jest lepszy od Hitlera. Ja chciałabym prosić o wybaczenie, bo gdyby nie było Katynia, nie byłoby Katynia numer dwa, tej tragedii, która się niedawno wydarzyła – mówiła wyraźnie wzruszona mieszkanka Moskwy.
"Nasi przywódcy już dawno powinni uklęknąć"
Starszy pan przyszedł z czerwonym goździkiem. - Myślę, że nasi przywódcy już dawno powinni uklęknąć i nie czekając na wyroki sądowe wypłacić rekompensatę, żeby zmyć z siebie hańbę - stwierdził. I dodał: - Myślę, że takie tragiczne zakończenie powinno posłużyć ociepleniu naszych stosunków, bo to nie sposób dłużej tak żyć.
Inna moskwianka stwierdziła, że "bardzo przeżywa to, co się stało i rozumie bezradność Polaków". - Nasz naród nie mniej ucierpiał podczas stalinowskiego reżimu – przypomniała.
W lesie katyńskim, gdzie leżą szczątki polskich oficerów zamordowanych przez NKWD, spoczywają też ciała Rosjan - ofiar stalinowskiego reżimu. Czytaj więcej: KATYŃ. 70 LAT PO ZBRODNI
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24