Strzelanina na ulicach Bytomia. Dwóch pijanych mężczyzn próbowało staranować policyjne radiowozy. Funkcjonariusze otworzyli ogień do rozpędzonego BMW, przestrzelili opony pojazdu i obezwładnili napastników. Za napaść na funkcjonariuszy grozi im do 10 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło krótko po północy w dzielnicy Karb. Patrolujący okolicę policjanci zauważyli na parkingu BMW, którego kierowca z piskiem opon wykonywał tzw. "bączki". Policjanci zastawili wjazd radiowozem i pieszo poszli w głąb parkingu.
Strzały w obronie własnej
Na widok mundurowych kierowca BMW ruszył z impetem w ich kierunku. Aby uniknąć potrącenia policjanci odskoczyli na bok i zaczęli strzelać w koła. Pojazd z przestrzelonymi oponami otarł się o karoserię radiowozu, a potem przejechał przez metalowy płot i uderzył w elewację restauracji.
Brawura po pijaku
Policjanci obezwładnili i zatrzymali znajdujących się w nim dwóch nietrzeźwych mężczyzn. Kierujący autem 28-letni miał w organizmie około 1,5 promila alkoholu, natomiast jego 21-letni pasażer 2 promile.
Obaj trafili za kraty policyjnego aresztu. O ich dalszym losie zadecyduje prokurator. Za napaść na policjantów grozi im kara do 10 lat więzienia.
Autor: zś/fac/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | Maciej Wężyk