Premier wyciągnął wnioski z awantury o wybór szefa NATO i instrukcje na następny zagraniczny wyjazd prezydenta przesłał w formie rządowej uchwały – donosi „Dziennik”. - Lepiej być hiperostrożnym – tłumaczy rozmówca gazety.
Według gazety, po szczycie w Strasburgu, gdzie prezydent poparł w pierwszej rundzie duńskiego premiera na szefa NATO (wersja rządu: wbrew stanowisku Warszawy; wersja Pałacu: nie było takiego dokumentu), Donald Tusk postanowił dmuchać na zimne. I to podwójnie. Nie tylko zdecydował, że stanowisko dla prezydenta będzie dokumentem rządowym, przyjętym w formie uchwały Rady Ministrów, ale także kazał je złagodzić Sikorskiemu.
Jak twierdzi "Dziennik", premier miał uznać, że zbyt obszernie porusza drażliwe kwestie w stosunkach polsko-litewskich, czyli problemy Polonii.
"Lepiej być hiperostrożnym"
- Prezydent mógłby to wykorzystać przeciwko nam i zaatakować rząd, że chce rozdrapywać jakieś rany w stosunkach z państwem przyjacielskim. Lepiej być hiperostrożnym - tłumaczy rządowy rozmówca gazety.
W efekcie, w jawnej części dokumentu podkreśla się dobre relacje z Litwą, ale zaznacza, że nie przekładają się one na "rozwiązywanie nawarstwionych problemów polskiej mniejszości narodowej". Prezydent powinien wykorzystać swoje dobre relacje z prezydentem Litwy i "stanowczo przedstawić nasze postulaty”, głosi dokument.
"To raczej wyjątkowa sytuacja"
Stanowisko rządu trafiło do Pałacu Prezydenckiego po południu. Ranga dokumentu nie dziwi prezydenckiego ministra Mariusza Handzlika: - To bardzo ważna wizyta. Prezydent wystąpi w litewskim Sejmie - podkreśla.
Ale już nieoficjalnie urzędnicy Pałacu są zaskoczeni. - To raczej wyjątkowa sytuacja. Widocznie wzięli sobie do serca zarzuty po szczycie NATO w Baden Baden – mówi „Dziennikowi” jeden z nich.
Rzeczywiście, zazwyczaj instrukcje dla prezydenta wysyłał bezpośrednio MSZ. Ale rzecznik resortu Piotr Paszkowski przyznaje, że teraz Lech Kaczyński będzie dostawał rządową uchwałę przed każdą ważną wizytą.
Lech Kaczyński w Wilnie ma rozmawiać z prezydentem Valdasem Adamkusem i premierem Andriusem Kubiliusem. Tematem wizyty jest podpisanie deklaracji o współpracy w sprawach bezpieczeństwa, energetyki, transportu i właśnie mniejszości.
Źródło: "Dziennik"
Źródło zdjęcia głównego: PAP