- Premier chyba się trochę wystraszył tego co się dzieje w ocenach, nastrojach społecznych - tak decyzję Donalda Tuska o niekandydowaniu w wyborach prezydenckich komentował w TVN24 prezydencki minister Paweł Wypych. Według szefa prezydenckiej kancelarii, Władysława Stasiaka, decyzja premiera jest "doraźna i nerwowa".
Premier ogłosił, że nie będzie ubiegał się o fotel prezydencki w najbliższych wyborach. Zdaniem Pawła Wypycha krok szefa rządu to - po pierwsze - "niezrozumiała decyzja".
Ale minister prezydenta zwrócił uwagę, że tak naprawdę deklaracja premiera była niejasna. - Zostawił sobie furtkę (...). Tu nie ma jasnej deklaracji, że "nie będę startował" - mówił polityk. - To jest wszystko na okrągło powiedziane - dodał.
Wypych podkreślał też, że Tusk rezygnując z ubiegania się o najważniejsze stanowisko w państwie, nie podał kandydata Platformy Obywatelskiej. - Przez najbliższe tygodnie media będą skupiały się na tym, kto będzie kandydował. Odwróci to uwagę Polaków od tego, jakie są realne problemy - komentował, wymieniając przy tym bezrobocie, problemy służby zdrowia.
Co zrobi prezydent?
Pytany, jaka będzie w obliczu tego kroku Tuska, decyzja Lecha Kaczyńskiego, Wypych powiedział: - Lech Kaczyński nie podjął decyzji, ta decyzja będzie wiosną.
- Kto będzie kontrkandydatem nie ma znaczenia. Decyzja jest autonomiczna, Lech Kaczyński podejmie ją sam - powiedział. Jak podkreślił, nie przypuszcza by krok premiera wpłynął na postępowanie prezydenta.
Decyzja Tuska: "doraźna i nerwowa"
Pytany o komentarz ws. decyzji Tuska o niekandydowaniu w wyborach prezydenckich, szef prezydenckiej kancelarii Władysław Stasiak ocenił, że charakteryzuje ją "jakaś straszna doraźność i nerwowość".
Jak zaznaczył, podobnie jak jego zdaniem zdecydowana większość Polaków - nie zgadza się z poglądem wyrażonym przez premiera, że pełnienie urzędu prezydenta to tylko zaszczyt i mieszkanie w pałacu.
Przyznał, że informacja o niestartowaniu Tuska jest istotna, jednak - jak podkreślił - szkoda, że "tak nagle i w biegu podawana" i szkoda, że z takim uzasadnieniem. Pytany z kolei o decyzję o ponownym kandydowaniu na urząd prezydenta Lecha Kaczyńskiego odparł, że "pan prezydent sam ogłosi swoją decyzję".
- Zapewniam, że nie będzie to decyzja gwałtowna, w biegu, podejmowana tak doraźnie - powiedział Stasiak. Jak dodał, ogłoszenie decyzji prezydenta będzie przygotowane i nie będzie "z zaskoczenia".
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24