PR-owiec Palikota o dziennikarzach: lenie jak ubecy

Aktualizacja:
 
Jacek Prześluga na swoim blogu nazywa dziennikarzy leniamiantypress.blog.onet.p

Atak za atak. "Dziennik" obnaża kulisy happeningów Janusza Palikota, za którymi ma stać PR-owiec, Jacek Prześluga. Za pomoc - pisze gazeta - firmy Prześlugi dostają wielomilionowe zlecenia od instytucji publicznych. PR-owiec nie pozostaje dłużny. Na swoim blogu nazywa dziennikarzy leniami, porównuje do ubeków, zarzuca działanie na zlecenie a nawet podaje numery komórek. - Nie będziemy się "kopać" - odpowiadają dziennikarze.

Choć Palikot zapewnia, że słynne już, kontrowersyjne akcje wymyśla sam, to jednak przyznaje, że korzysta z pomocy Jacka Prześlugi. Oczywiście - nie za darmo.

Dziennikarze śledczy "Dziennika" w artykule "Ustawki posła Palikota" wyliczają, że przez sześć miesięcy ubiegłego roku firmy PR-owca zdobyły kontrakty na promocje za ponad 3,5 mln zł. Klientami spółek Look At i Locomotiva były m.in. Polskie Koleje Państwowe, Państwowy Fundusz Osób Niepełnosprawnych i Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.

"Tak, robię w Palikocie"

Jeszcze zanim egzemplarze sobotniego "Dziennika" trafiły do kiosków, na blogu Jacka Prześlugi ukazała się riposta skierowana do autorów publikacji, Michała Majewskiego, Wojciecha Cieśli i Anny Gielewskiej. "Tak, robię w Palikocie. Proszę mnie przypisać do win i zasług Janusza Palikota" - przyznaje PR-owiec. Wyjaśnia, że posłowi PO pomaga w "budowaniu wizerunku" i wspiera jego "publiczną aktywność". Chociaż podrzuca Palikotowi pomysły i argumenty, to - według niego - poseł i tak "kreuje się sam".

To jest materiał o polskim dziennikarstwie śledczym. (...) Są – tak o sobie mówią – niezależni. Szukają prawdy. A ja twierdzę – nie są niezależni. Zależą od swoich układów z politykami, elitami finansowymi, agencjami czarnego PR. Zależą od „zlecenia”. A swoją robotę wykonują po łebkach, byle jak, nadając jej pozory obiektywizmu. Są leniwi, przede wszystkim – leniwi. I powierzchowni w swojej wiedzy. Są researcherami ze świata Internetu, sklejają w nową całość cudze teksty, nie weryfikują ich – byleby osiągnąć założony efekt. Jacek Prześluga

Prześluga jednak zaprzecza, by współpraca z Palikotem miała wpływ na kontrakty jego firm z instytucjami państwowymi. Twierdzi, że wybierają jego usługi, bo zaoferował niższą cenę, poza tym jest dobry w swoim fachu. Wyjaśnia, że Locomotiva, spółka, której jest prezesem, wygrała dwa z siedmiu przetargów organizowanych przez instytucje rządowe, w których uczestniczyła. "Pierwszy – na kampanię informacyjną PFRON, drugi – na kampanię reklamową Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Łączny zysk netto spółki z obu projektów wyniósł 46 tysięcy złotych" - pisze Prześluga.

Tekst na zlecenie?

Wersja zdarzeń przedstawiona przez Prześlugę na blogu wygląda następująco: PR-owiec początkowo odmawia rozmowy z dziennikarzem "Dziennika" - Wojciechem Cieślą. Potem jednak chce się z nim spotkać i pokazać dokumenty swoich firm. Stawia jednak warunek - konieczność autoryzacji. Dziennikarz nie chce skorzystać z możliwości przeprowadzenia wywiadu. Po naradzie z szefem, Cieśla wyjaśnia, że autoryzowany wywiad jest "zarezerwowany dla ludzi, którzy… wie pan… coś znaczą".

Prześluga zarzuca dziennikarzom "Dziennika" nierzetelność i lenistwo i powierzchowność, bo - jak argumentuje - poza kilkuminutowymi rozmowami przez telefon, nie zrobili nic. Jak podkreśla, nie sprawdzili dokumentów, nie wysłuchali wyjaśnień osób zainteresowanych, a nawet nie porozmawiali z nim samym.

Panie Majewski, kimkolwiek Pan jest. Nie obchodzi mnie, czyje wykonuje Pan zlecenie – nie dbam o politykę dopóki polityka nie dobiera się do mojej skóry. Ale jeśli już tak się dzieje, to proszę wiedzieć – mam gdzieś Pańskich zleceniodawców, kimkolwiek są. Ja jedynie żądam od Pana – i od redakcji, którą Pan reprezentuje – dochowania wierności jakimkolwiek standardom dziennikarskim. Niech Pan nie wspina się na wyżyny kunsztu zawodowego, niech Pan po prostu nauczy siebie i kolegów, że nie można dziś – i nigdy! – robić reportaży na podstawie trzecio- i czwartorzędnych źródeł informacji. Czyli z Internetu, zza biurka, przez telefonik. Pan nie jest dziennikarzem w moim rozumieniu – jest Pan jak ubek, który konstruuje mi teczkę posługując się pseudodziennikarskimi narzędziami. Brzydzę się Panem jako były reporter. I będę się brzydził każdym sprzedawczykiem, który podszywając się pod zawód reportera wypełnia polityczne dyspozycje. Jacek Prześluga

Jest przekonany - dziennikarze działają na zlecenie. Podają nie zweryfikowane informacje – "byleby osiągnąć założony efekt". Dostaje się też zastępcy redaktora naczelnego "Dziennika" - Michałowi Karnowskiemu, któremu - niejako przy okazji - Prześluga ironicznie radzi: "Niech opisze jeden dzień pracy PR-owca, tak samo jak kiedyś dzień Kaczyńskiego. Na kolanach".

"Śledztwo trwało 12 minut!!!"

By uwiarygodnić swoje wnioski, PR-owiec przytacza niemal minuta po minucie cały przebieg "śledztwa" dziennikarzy "Dziennika". To ciąg telefonów i sms-ów do niego oraz ludzi z nim związanych, którzy nie omieszkali mu szybko donieść, że dziennikarze o niego wypytują. Rozmowy telefoniczne dziennikarzy są - donosi Prześluga - krótkie i lakoniczne, np. dzwoniąc do jednej z firm PR-owca, Cieśla skontaktował się wyłącznie z sekretarką, która nie dysponując odpowiednimi dokumentami nie była w stanie udzielić mu kompetentnej odpowiedzi - wypomina Prześluga.

Reporterzy śledczy Dziennika NIGDY nie zażądali dostępu do informacji źródłowych: dokumentów, umów, faktur itp. NIGDY nie zaproponowali rozmówcom spotkania bezpośredniego. NIGDY nie informowali, że nagrywają rozmowę. NIGDY nie prosili o ponowny kontakt, nie dopominali się o wyjaśnienia. Żadnemu z rozmówców, którzy mimo wszystko odpowiedzieli im mailem, nie wysłali jego wypowiedzi do autoryzacji. Wicepremierowi wysłali wypowiedź esemesem. Palikotowi wyrazili żal, że nie ma go w Warszawie – sam sobie jest winien. Jacek Prześluga

Prześluga wylicza, że łącznie zbieranie informacji do materiału zajęło dziennikarzom śledczym 12 minut. "Śledztwo trwało 12 minut!!!" - oburza się PR-owiec na blogu. "Reportaż powstał na podstawie informacji z Internetu, strzępów rozmów, a nie bezpośrednich kontaktów i źródeł" - zarzuca autorom publikacji. W jego opinii, dziennikarze działali według z góry ustalonego scenariusza: "dokopać, walnąć, sponiewierać. Minimalnym kosztem i wysiłkiem. LENIE!"

Jednego z dziennikarzy, Michała Majewskiego, Prześluga porównuje do ubeka, "który konstruuje teczkę posługując się pseudodziennikarskimi narzędziami".

Dziennikarze: Prześluga mija się z prawdą

Jeden z autorów publikacji w "Dzienniku", Wojciech Cieśla, twierdzi w rozmowie z tvn24.pl, że"Prześluga mija się z prawdą". Wyjaśnia, że on sam rozmawiał z PR-owcem trzykrotnie, za każdym razemnamawiając go na spotkanie. - Za pierwszym razem w ogóle odmówił spotkania. Ale wtedy - zanim się rozłączył - zdążyłem zapytać go o dwie firmy w których działał. Po godzinie oddzwonił. I wymyślił taki wybieg - opowiada dziennikarz, - że on sam nie udzieli żadnej wypowiedzi, którą można wykorzystać w tekście, ale może udzielić autoryzowanego wywiadu. Każdą inną formę odrzuca.

Cieśla wyjaśnił, że dla gazety to rozwiązanie było nie do przyjęcia z powodów technicznych. - Bo gazeta nie jest z gumy, a on nie jest jeszcze postacią na tyle ważną w życiu publicznym, by mu poświęcać dwie kolumny - tłumaczy Cieśla. - Doradca pana Palikota jest dość sprytny, chciał nas przyblokować takim układem. Nie mogliśmy się na coś takiego zgodzić - mówi.

Dziennikarz zapewnia, że łączny czas rozmów znacznie przekroczył "12 minut". – Te rozmowy były dłuższe. Myślę, że trwało to godzinę, można sprawdzić bilingi - mówi. - Jacek Prześluga kłamie też co do przebiegu rozmów. Mamy dowody, że mija się z prawdą - dodaje dziennikarz.

Prześluga unika wyjaśnień?

Wojciech Cieśla jest przekonany, że działania Prześlugi służą odwróceniu uwagi od meritum sprawy. - To jest PR-owski atak. Prześluga próbuje stworzyć taki przekaz PR-owski, że trafił na nierzetelnych, amatorskich, zacietrzewionych dziennikarzy, którzy chcą mu zrobić krzywdę. Ale to nie jest prawda - twierdzi dziennikarz. Jego zdaniem, PR-owiec wyraźnie unika rozmowy na temat częstych ostatnio zleceń od państwowych instytucji.

- Jego (Prześlugi - red.) wpis na blogu jest emocjonalny, pełen epitetów pod adresem reporterów „Dziennika". W ten sposób trudno dyskutować - mówi dziennikarz. - Jemu zależy na tym, żeby nas wmontować w taką sytuację, że my będziemy się z nim "kopać" - ocenia.

I dodaje, że redakcja "Dziennika" nie zamierza "wchodzić w inwektywy i obrażanie". - Wymiana poglądów na takim poziomie to po prostu obciach - dodaje.

Według Cieśli, „nerwowe zachowanie" Prześlugi może się wiązać z tym, że reporterzy opisali jak blisko współpracują Palikot i Prześluga, którzy do tej pory twierdzilim, że ich związki należą do przeszłości. Ujawnili też, ile zleceń od samorządów i urzędów w ciągu pół roku dostał Prześluga.

Ujawnione numery telefonów

Szczerość i wylewność Prześlugi na blogu nie zna granic. Podaje nawet dwa numery telefonów Wojciecha Cieśli - służbowy i prywatny, które "wyświetlają" mu się na ekranie telefonu. - Ja po tej akcji Prześlugi zacząłem dostawać dziwne, obraźliwe sms-y, wyzwiska i głuche telefony - twierdzi dziennikarz. Jeszcze nie zdecydował, co z tym zrobi. - Rozważamy wszczęcie kroków prawnych. Proces z Prześlugą o naruszenie danych osobowych już teraz mamy wygrany, być może poczekamy na reakcję GIODO - mówi Wojciech Cieśla.

Zachowanie Prześlugi określa jako "histeryczne i nerwowe". - To co wypisuje na blogu - to insynuacje, pomówienia. Nie możemy rozmawiać na takim poziomie - mówi dziennikarz. - Czuję się zażenowany. Pamiętam jak próbował nas zachęcić do wywiadu, twierdząc że jest najlepszym PR-owcem w Polsce. Jeśli tak wygląda PR w jego wydaniu, to cóż, przykro mi.

Tymczasem Jacek Prześluga zapowiada, że co prawda nie złoży pozwu przeciwko dziennikarzom o zniesławienie, ale za to zamierza uruchomić portal, który będzie "pogotowiem antydziennikarskim, występującym przeciwko zjawisku prostytucji i chuligaństwa w dziennikarstwie". Do bloga PR-owca linkuje z własnego bloga Janusz Palikot.

Źródło: tvn24.pl, "Dziennik", palikot.blog.onet.pl, antypress.blog.onet.pl

Źródło zdjęcia głównego: antypress.blog.onet.p

Pozostałe wiadomości

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

W Kraju Zabajkalskim w Rosji w niedzielę zderzyły się dwa pociągi towarowe. Wykoleiły się 42 wagony z węglem - podała Prokuratura do spraw Transportu Wschodniosyberyjskiego. Przyczyny zdarzenia są wyjaśniane.

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Źródło:
Interfax, tvn24.pl

Niemal miliard dolarów będzie można wygrać we wtorkowym losowaniu amerykańskiej loterii Mega Millions - podał portal stacji CNN. Wyjaśnił też, że to efekt kilkumiesięcznej kumulacji.

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

W Nowym Jorku spadł śnieg i zrobiło się biało. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) poinformowała, że są to pierwsze, mierzalne grudniowe opady w tym mieście od trzech lat.

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Źródło:
Reuters, NBC New York

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

Nasza gospodarka przygotowuje się do kolejnych sankcji po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - przekazał prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. W przemówieniu zaznaczył, że kończący się rok był "jednym z najgorszych w ostatnim dziesięcioleciu".

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

Źródło:
PAP

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Z powodu awarii pociągu z ruchu wyłączono pięć stacji metra na Żoliborzu i Bielanach. Zarząd Transportu Miejskiego uruchomił autobusową komunikację zastępczą. Utrudnienia zakończyły się po godzinie 13.

Awaria pociągu pierwszej linii metra. Pięć stacji było wyłączonych z ruchu

Awaria pociągu pierwszej linii metra. Pięć stacji było wyłączonych z ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pracownik stacji paliw w Markach został poszkodowany w trakcie napadu. Policja poszukuje sprawcy tego zdarzenia. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że mężczyzna został zaatakowany ostrym narzędziem.

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do pięciu lat więzienia grozi 35-latkowi z gminy Hańsk (woj. lubelskie), który usłyszał zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego oraz uszkodzenia ciała swojej matki. Mężczyzna został aresztowany po kolejnej awanturze, kiedy uderzył i kopnął kobietę.

Wyganiał matkę z domu, bił, groził, że zabije

Wyganiał matkę z domu, bił, groził, że zabije

Źródło:
tvn24.pl

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Sztuczne światło może powodować wyraźne zmiany w nocnym działaniu ekosystemu raf koralowych. Do takich wniosków doszli badacze z Uniwersytetu Brystolskiego. Jak przekazał jeden z autorów publikacji, sztuczne naświetlanie naraża morskie organizmy na "niespodziewane niebezpieczeństwo".

"Niespodziewane niebezpieczeństwo" w morskich głębinach

"Niespodziewane niebezpieczeństwo" w morskich głębinach

Źródło:
PAP, Uniwersytet Brystolski
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl