- Cieszę się, że Donald Tusk wyważa otwarte drzwi. Debata jest potrzebna i jest naszym obowiązkiem, dlatego już wcześniej się na nie umawialiśmy - o propozycji debat przedwyborczych powiedział Marek Siwiec z SLD w programie "24 godziny". Paweł Poncyljusz z PiS dodał, że jego zdaniem w ten sposób "PO szuka sobie chłopca do bicia", ale w debacie chętnie wziąłby udział.
Według Poncyljusza, Platforma Obywatelska proponując debaty, wykonała "ruch zastępczy". - Wydawało się, że PO ma jakiś tajny plan kampanii. Teraz już wiadomo, że nie, i szuka chłopca do bicia - mówił Poncyljusz. On sam deklaruje, że w debacie wziąłby udział z przyjemnością - nawet jeśli nie z warszawską liderką listy PO Danutą Huebner, to z politykiem z dalszego miejsca.
"Platforma proponuje europejski dryf"
Marek Siwiec również nie krytykuje samej idei debat, ale daje Platformie prztyczek w nos. - Debaty są naszym obowiązkiem wobec wyborców i dlatego już się na nie umówiliśmy - powiedział Siwiec. Jego zdaniem, PO przez formułę, w której zaprasza na debaty do siebie, próbuje "spolaryzować scenę polityczną". - Platforma próbuje powiedzieć - my jesteśmy ci dobrzy, a tam są ci, którzy palą opony - uważa europoseł.
Zarzucił też PO, że jest w europarlamencie zbyt mało aktywna. - Uważam, że PiS jest w wielu sprawach antyeuropejski. Ale PO proponuje nam europejski dryf, impotencję niemal - opisowo tłumaczył swój punkt widzenia Siwiec. - Polsce trzeba więcej Europy niż dajecie - wyrokował polityk SLD.
Oskarżał też Donalda Tuska o szantażowanie wyborców. - Jeśli będzie pan szantażował wyborców SLD mówiąc, że trzeba głosować albo na PO, albo na nikogo, to może się zdarzyć taka sytuacja, że Frakcja Socjalistów Jerzego Buzka nie poprze. A my na tę kandydaturę też musimy się zgodzić - ostrzegał Siwiec.
"Jesteśmy ofensywni"
Jego oskarżenia stanowczo odrzucał działacz Platformy Jacek Protasiewicz. - Prowadzimy bardzo ofensywą politykę w Europie, czego najlepszym przykładem są starania o szefostwo w PE dla Jerzego Buzka - mówił Protasiewicz. - W sprawie Buzka, to nikogo nie szantażujemy, tylko motywujemy Polaków, żeby wzięli udział w wyborach - twierdzi także i dodaje to, co politycy PO powtarzają jak mantrę: - Jeśli pozycja Platformy w EPP będzie mocniejsza, to szansa na stanowisko dla Buzka, będzie większa.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24