Kolejna batalia sądowa niemieckiej obywatelki z państwem polskim na finiszu. W czwartek Sąd Najwyższy rozpatrzy sprawę odszkodowania dla Agnes Trawny, która domaga się odszkodowania za pozostawioną na Mazurach nieruchomość. Niższe instancje oddaliły jej roszczenia.
70-letnia Trawny mieszkająca na Mazurach do połowy lat 70. jest obecnie obywatelką Niemiec. Domaga się od Skarbu Państwa 1,5 mln zł, a od gminy Jedwabno - 1 mln zł. Walczy ona o odszkodowanie za grunty, które przejęła gmina od Skarbu Państwa na zasadzie komunalizacji. Gmina podzieliła ziemię na 32 działki i sprzedała nabywcom. Odzyskanie tych działek przez Trawny jest niemożliwe, ponieważ ich sprzedaż nowym właścicielom jest chroniona rękojmią związaną z wpisem do ksiąg wieczystych.
Sąd Okręgowy w Olsztynie oddalił jej roszczenie z powodu przedawnienia, co podtrzymał Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Obecnie sprawa trafiła na wokandę Sądu Najwyższego
Sąd najwyższy zwrócił jej nieruchomość
W 2005 r. Trawny wygrała w Sądzie Najwyższym swą poprzednią sprawę o zwrot nieruchomości w miejscowości Narty na Mazurach. Sądy niższych instancji wydawały dla niej niekorzystne wyroki.
Agnes Trawny otrzymała w 1970 roku jako ojcowiznę działki w Nartach i Witkówku o łącznej powierzchni 59 ha. Gdy w 1977 r. wyjechała na stałe do Niemiec, ówczesny naczelnik gminy Jedwabno wydał decyzję o przejściu tej nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa.
Rodziny musza się wyprowadzić
Na mocy wyroku Sądu Najwyższego z 2005 r. Trawny odzyskała część nieruchomości, czyli gospodarstwo rolne w Nartach, co dla mieszkających tam dziś rodzin Moskalików i Głowackich, oznacza konieczność wyprowadzenia się stamtąd - mija bowiem trzyletni okres wynikający z ustawy o ochronie praw lokatorów.
Źródło: PAP