Premier Beata Szydło stwierdziła w czwartek, że może nie przyjąć Deklaracji Rzymskiej, jeśli w dokumencie nie znajdą się ważne dla rządu w Warszawie zapisy. Wymieniła w tym kontekście cztery postulaty. Ze wstępnego projektu, do którego dotarł korespondent TVN24 w Brukseli Maciej Sokołowski, wynika, że bardzo zbliżone zapisy znajdują się w tekście.
Deklaracja Rzymska ma zostać podpisana w sobotę na nadzwyczajnym szczycie unijnym z okazji przypadającej tego dnia 60. rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich. Mają w niej zostać wyznaczone wyzwania i zadania na przyszłość, w takich dziedzinach jak bezpieczeństwo Europy, kwestie socjalne oraz rola Unii na scenie globalnej.
Wstępny tekst deklaracji został już uzgodniony przez negocjatorów poszczególnych państw Unii Europejskiej.
W czwartek w programie "Jeden na jeden" premier Beata Szydło wspomniała, że może nie przyjąć dokumentu, jeśli nie zostaną w nim zawarte ważne dla Polski postulaty. Wymieniła cztery priorytety: jedność Unii Europejskiej, obronę ścisłej współpracy z NATO, wzmocnienie roli parlamentów narodowych i zasady wspólnego rynku.
Jak relacjonuje korespondent TVN24 Maciej Sokołowski, w Brukseli można usłyszeć, że polski rząd próbuje wyważyć otwarte drzwi. Sama premier Szydło przyznała w "Jeden na jeden", że wskazane przez nią postulaty zostały wzięte pod uwagę. - Przekazaliśmy, że cztery kwestie muszą się znaleźć na pewno. One zostały również zawarte w deklaracji, która została przyjęta w Warszawie przez Grupę Wyszehradzką. Ten dokument został przesłany do Brukseli i stał się również częścią tej Deklaracji Rzymskiej.
Zastrzegła jednak, że nie jest w stanie powiedzieć, jaki będzie ostateczny kształt deklaracji, bo "cały czas trwają nad nią prace".
Ze wstępnej wersji dokumentu, do której dotarł Sokołowski, wynika, że priorytety, o których wspominała szefowa polskiego rządu, znalazły się w tekście.
1. Jedność Unii Europejskiej
Zapewnienie o tym, że jest to jeden z kierunków, w którym będzie podążać Unia znalazło się już we wstępie projektu deklaracji. Zapisano w nim, że członkowie będą chcieli uczynić "Unię Europejską silniejszą i bardziej odporną dzięki jeszcze większej jedności i solidarności". Jak dodano, "jedność jest zarówno potrzebą, jak i wyborem".
2. Obrona ścisłej współpracy z NATO
Zapis o współpracy z NATO znalazł się w punkcie czwartym projektu deklaracji, w którym jest mowa o "silniejszej Europie na globalnej scenie".
3. Wzmocnienie roli parlamentów narodowych
W końcowej części projektu deklaracji sygnatariusze zobowiązują się do wsłuchiwania się i odpowiadania na obawy obywateli oraz współpracy z parlamentami narodowymi.
Premier Szydło mówiła w "Jeden na jeden" o "zasadach wspólnego rynku, które mają łączyć, a nie dzielić". Odpowiedzialny za sprawy europejskie wiceszef MSZ Konrad Szymański precyzował, że chodzi o "integralność wspólnego rynku, szczególnie w kontekście inicjatyw socjalnych".
O rozwoju wspólnego rynku jest mowa w punkcie drugim, poświęconym "zamożnej i zrównoważonej Europie".
O inicjatywach socjalnych mówi natomiast punkt trzeci projektu.
Autor: kg/tr / Źródło: tvn24