Policjanci oburzeni za "patologiczne rodziny". Minister: to nie moje słowa

Bartłomiej Sienkiewicz musiał tłumaczyć się ze swoje wypowiedzi cytowanej w gazecieTVN 24

"Policjanci sami często pochodzą z patologicznych rodzin, nie potrafią właściwie zareagować na przemoc" - miał powiedzieć szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz dziennikarzom "Gazety Wyborczej". Policjantów ta wypowiedź oburzyła. Twierdzą, że to próba ich zniesławienia. Minister pisze do nich list, w którym zapewnia, że to nie cytat z jego wypowiedzi, a jedynie dokonane przez dziennikarzy omówinie słów, które zostały wyrwane z kontekstu.

W środę w artykule "Przy uchu Tuska" Gazeta Wyborcza opisywała m.in. dotychczasową działalność Bartłomieja Sienkiewicza i jego pozycję w rządzie. Gazeta wymieniała priorytety, jakie wybrał minister spraw wewnętrznych, na czele ze "zwalczaniem stadionowej bandyterki".

"Gdy pytamy, czy nie przesadził z tym podbijaniem bębenka, tłumaczy, że walka z kibolami to zadanie na lata, podobnie jak zmiana mentalności policjantów, którzy, sami często z patologicznych rodzin, nie potrafią właściwie zareagować na przemoc" - napisali dziennikarze omawiając wypowiedź ministra.

Policjanci oburzeni

I właśnie słowa o policjantach pochodzących z "patologicznych rodzin" wywołały oburzenie tego środowiska. Związek zawodowy policjantów wydał w czwartek oświadczenie, w którym napisano, że takie stwierdzenie "stanowi niedopuszczalne i krzywdzące uogólnienie, oburzające tym bardziej, że padło z ust ministra, któremu podlegają funkcjonariusze Policji".

"Związkowi zawodowemu policjantów nie są znane wyniki żadnych badań socjologicznych potwierdzających cytowaną tezę pana ministra" - czytamy w komentarzu biura prasowego związku zawodowego.

Policjanci zapowiedzieli w swoim piśmie poddanie analizie prawnej wypowiedzi ministra, aby sprawdzić, czy nie doszło do pomówienia. Grożą za to nawet dwa lata więzienia. Zamierzają także zwrócić się do prezydenta i premiera, "zwracając uwagę na niedopuszczalność tego typu wypowiedzi".

Minister się tłumaczy

Także w czwartek minister napisał list otwarty do policjantów, w którym odniósł się do tekstu "Gazety Wyborczej". Sienkiewicz napisał, że fragment artykułu nie jest cytatem, ale "nieprecyzyjnym omówieniem wypowiedzi, wyrwanym z szerszego kontekstu."

Sienkiewicz zwrócił się do funkcjonariuszy: "Nigdy nie było moją intencją doprowadzić do sytuacji, w której Wy – formacja działająca w tak szlachetnych celach – lub Wasze rodziny poczujecie się urażeni" - W dalszej części swojego listu, minister tłumaczył, co mogły oznaczać jego słowa.

"Wielu z nas, Polaków, styka się osobiście z nieszczęściem różnego typu przemocy domowej – wśród sąsiadów, znajomych, bliższej i dalszej rodziny. Problem ten rozciąga się w poprzek wszystkich grup zawodowych i społecznych, nie omija również osób znanych i sławnych. Tymczasem doświadczenie na własnej skórze tego nieszczęścia może dodatkowo utrudniać działanie w wyjątkowo ciężkiej sytuacji, jaką dla każdego Policjanta i Policjantki – niezależnie od ich osobistej historii – jest interwencja domowa" - napisał.

Minister kończy swój list stwierdzeniem: "Nadzór nad Policją pozostaje dla mnie najwyższym zaszczytem".

Wieczorem MSW na swojej stronie opublikowało stenogram rozmowy ministra z dziennikarzami "GW". Nie padają w nim słowa o "patologicznych rodzinach".

Żądają "daleko idących konsekwencji"

Do sprawy odnieśli się także politycy opozycji, którzy ostro skrytykowali ministra. Rzecznik SLD Dariusz Joński uważa, że sprawą słów Sienkiewicza powinien zająć się premier. - Ta wypowiedź podważa zaufanie do policjantów, do ich rodzin, nigdy nie powinna była paść z ust ministra w stosunku do swoich podwładnych. Dlatego też oczekujemy od premiera Donalda Tuska wyciągnięcia daleko idących konsekwencji - zaznaczył rzecznik Sojuszu.

Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski określił rzekomą wypowiedź Bartłomieja Sienkiewicza jako "wyjątkowo niestosowną, czy żeby nie powiedzieć mocniej skandaliczną."

"Minister, który w tak pogardliwy sposób manifestuje brak szacunku wobec podwładnych, ryzykujących codziennie swoim życiem, nie może liczyć na zaufanie z ich strony. A to oznacza, że winien jak najszybciej przestać pełnić swoje obowiązki" - napisał Ziobro w oświadczeniu i zaapelował do premiera o natychmiastową dymisję ministra.

Autor: db//bgr / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24

Pozostałe wiadomości

Mieszkańcy kompleksu luksusowych apartamentowców w chilijskim nadmorskim kurorcie Vina del Mar żyją w strachu. Obawiają się zawalenia ich domów po tym, jak u podnóża jednego z bloków po ulewach otworzyła się głęboka na 30 metrów dziura. Budynek zawisł tuż nad przepaścią.

"Kładziemy się spać w strachu"

"Kładziemy się spać w strachu"

Źródło:
Reuters, tvnmeteo.pl

Książę George, księżniczka Charlotte i ich najmłodszy brat, książę Louis złożyli swojemu tacie, księciu Williamowi, życzenia z okazji Dnia Ojca. "Kochamy Cię tato. Wszystkiego najlepszego" - napisali na platformie X. To - jak zaznacza BBC - pierwszy wpis rodzeństwa w mediach społecznościowych rodziny królewskiej. 

Pierwszy taki wpis w mediach społecznościowych rodziny królewskiej

Pierwszy taki wpis w mediach społecznościowych rodziny królewskiej

Źródło:
BBC

Czterolatek wpadł pod kosiarkę w niedzielne popołudnie w miejscowości Białobłocie (woj. lubuskie). Jak przekazały służby, chłopiec "doznał bardzo poważnych obrażeń".

Czterolatek wpadł pod kosiarkę. "Doznał bardzo poważnych obrażeń"

Czterolatek wpadł pod kosiarkę. "Doznał bardzo poważnych obrażeń"

Źródło:
PAP

Płynąca do Polski fala gorącego powietrza z Afryki napotka przeszkodę. Jak bardzo upalnie będzie? Co czeka nas w drugiej połowie czerwca i jak zacznie się lipiec? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: upał inny, niż miał być

Pogoda na 16 dni: upał inny, niż miał być

Źródło:
tvnmeteo.pl

Aż do dziesięciu wypadków doszło 15 czerwca w Tatrach. W jednym z nich zginął turysta. Mężczyzna najprawdopodobniej poślizgnął się na płacie zmrożonego śniegu i upadł z dużej wysokości, doznając śmiertelnych obrażeń. W wyższych partiach Tatr wciąż panują bardzo trudne warunki.

Czarna seria śmiertelnych wypadków w Tatrach. Jeden zły ruch może kosztować życie

Czarna seria śmiertelnych wypadków w Tatrach. Jeden zły ruch może kosztować życie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W niedzielę mieszkańcy Warszawy i okolic otrzymali alerty Rządowego Centrum Bezpieczeństwa o ćwiczeniach służb z użyciem środków pirotechnicznych w poniedziałek i wtorek.

"Mogą występować hałas oraz dym". Mieszkańcy Warszawy i okolic otrzymali alerty RCB

"Mogą występować hałas oraz dym". Mieszkańcy Warszawy i okolic otrzymali alerty RCB

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

"Z okazji jutrzejszego Dnia Ojca mam bardzo ważną wiadomość dla wszystkich tatusiów... ZAKŁADAJCIE KASKI!" - napisał w sobotę w mediach społecznościowych Gordon Ramsay. Kucharz poinformował, że doznał "poważnego wypadku podczas jazdy na rowerze".

Gordon Ramsay z "bardzo ważną wiadomością"

Gordon Ramsay z "bardzo ważną wiadomością"

Źródło:
tvn24.pl

Gdzie jest burza? W niedzielę 16.06 nad Polską pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Śledź aktualną sytuację pogodową na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Grzmoty i błyski w części kraju

Gdzie jest burza? Grzmoty i błyski w części kraju

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Tegoroczne lato w Chorwacji ma być wyjątkowo gorące, co zwiększy ryzyko suszy i pożarów. Do walki z zapowiadanym "piekielnym" latem zaangażowano kilku tysięcy strażaków, a nawet wojsko.

Tysiące strażaków, wojsko, drony. Szykują się na "piekielne lato"

Tysiące strażaków, wojsko, drony. Szykują się na "piekielne lato"

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Piszą, że kierowca jest chory, w tym tygodniu kursów nie będzie. Aktualizują tę informację kilka dni później: kierowca nadal jest chory, więc w kolejnym tygodniu autobus także nie przyjedzie - tak o problemach z transportem w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl opowiada Olga Gitkiewicz, autorka książki "Nie zdążę". - Nie każdy jest w stanie jeździć dwadzieścia pięć kilometrów rowerem, zwłaszcza zimą - zauważa. Z szacunków wynika, że problem wykluczenia komunikacyjnego może dotyczyć nawet czternastu milionów Polaków.

Problem dotyczy milionów Polaków. "Szósta i siódma rano, potem nic"

Problem dotyczy milionów Polaków. "Szósta i siódma rano, potem nic"

Źródło:
tvn24.pl

Zakończył się dwudniowy szczyt w Szwajcarii w sprawie pokoju w Ukrainie. Udział wzięli w nim przedstawiciele blisko stu państw i organizacji międzynarodowych. Uczestnicy szczytu przygotowali komunikat końcowy, którego fragmenty cytują agencje prasowe. Szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba oświadczył, że deklaracja szczytu uwzględnia wszystkie główne propozycje Ukrainy. Jak mówił, jego kraj będzie musiał zaangażować się w dialog z Rosją, ale nie w tonie ultimatum. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że ustalenia szczytu pozwolą rozpocząć praktyczne działania w kierunku przywrócenia pełnego bezpieczeństwa i pokoju. Format spotkania uznał za sukces.

Szczyt w Szwajcarii. Podpisano komunikat końcowy. Co ustalili przywódcy

Szczyt w Szwajcarii. Podpisano komunikat końcowy. Co ustalili przywódcy

Źródło:
PAP, Reuters

Na kilka godzin przed rozpoczęciem meczu Polska-Holandia w pobliżu strefy kibica w Hamburgu doszło do ataku na policjantów ochraniających tłum. Mężczyzna, uzbrojony w narzędzie przypominające kilof oraz koktajl Mołotowa, został postrzelony przez policję.

Groził policjantom kilofem przy strefie kibica w Hamburgu. Został postrzelony

Groził policjantom kilofem przy strefie kibica w Hamburgu. Został postrzelony

Źródło:
BBC, Bild, PAP

Powiedziano, że to nie był pierwszy raz użycia w sposób nieprawidłowy broni przez tych konkretnych żołnierzy, że ich koledzy się bali, bo oni strzelali w kierunku nie tylko wycofującej się grupy osób, które forsowały granicę, które już się wycofywały, ale też w kierunku, w którym byli ich koledzy żołnierze i funkcjonariusze Straży Granicznej - powiedział w "Kawie na ławę" w TVN24 poseł Konfederacji Przemysław Wipler, który uczestniczył w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Wipler: to nie był pierwszy raz użycia w sposób nieprawidłowy broni przez konkretnych żołnierzy

Wipler: to nie był pierwszy raz użycia w sposób nieprawidłowy broni przez konkretnych żołnierzy

Źródło:
TVN24

Do pożaru samochodu doszło na drodze krajowej w kierunku Jeleniej Góry. W trakcie jazdy auto najpierw zaczęło się dymić, a po chwili stanęło w płomieniach.

W czasie jazdy zaczęło się dymić, na poboczu stanęło w płomieniach

W czasie jazdy zaczęło się dymić, na poboczu stanęło w płomieniach

Źródło:
tvn24.pl

Kierowca samochodu nie zatrzymał się w niedzielę w Łodzi do kontroli drogowej. Uciekając ulicami miasta uszkodził pojazd, wjechał na strzeżone osiedle, porzucił auto i uciekł pieszo.

Pościg ulicami Łodzi

Pościg ulicami Łodzi

Źródło:
PAP

W niedzielę przed południem w miejscowości Opacz Mała (powiat pruszkowski) w nowej hali przeznaczonej pod warsztat samochodowy wybuchł pożar. Płonęły opony i papa. W akcji gaśniczej brało udział 17 zastępów straży pożarnej.

Pożar hali pod Warszawą, 17 zastępów straży pożarnej w akcji

Pożar hali pod Warszawą, 17 zastępów straży pożarnej w akcji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zalane i nieprzejezdne ulice to coraz częstszy widok w wielu polskich miastach po krótkich, ale bardzo intensywnych opadach deszczu. Dlaczego dzieje się tak, że z roku na roku, mniej więcej o tej porze, problem narasta? Specjaliści od klimatu, urbanistyki i hydrologii zwracają uwagę na kilka kwestii. To nie tylko ocieplenie klimatu, ale też wszechobecna betonoza i niewłaściwe rozwiązania infrastrukturalne.

Polskie miasta toną po ulewach. "Popełniono mnóstwo błędów trudnych do usunięcia"

Polskie miasta toną po ulewach. "Popełniono mnóstwo błędów trudnych do usunięcia"

Źródło:
tvn24.pl

We włoskiej miejscowości Sambuca di Sicilia wystawiono na sprzedaż kilkanaście domów w cenie wywoławczej trzech euro. Lokalne władze liczą, że w ten sposób uda się ograniczyć liczbę pustostanów i zapobiec wyludnieniu.

Dom we Włoszech za trzy euro. "Moment jest idealny"

Dom we Włoszech za trzy euro. "Moment jest idealny"

Źródło:
tvn24.pl

94-letnia mieszkanka Łukowa wybrała się samotnie w podróż do Warszawy, by spotkać się z koleżanką na Starym Mieście. Na szczęście w pociągu poznała mężczyznę, który jej pomógł, bo na kobietę nikt nie czekał. Zawiadomił strażników, a ci wnuka starszej pani, której - jak się okazało - nie była to pierwsza taka wyprawa. Poprzednio bliscy odbierali ją z Krakowa.

94-latka przyjechała na spotkanie z koleżanką, nikt na nią czekał. Pomógł jej znajomy z pociągu

94-latka przyjechała na spotkanie z koleżanką, nikt na nią czekał. Pomógł jej znajomy z pociągu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Michał Dąbrowski wie, co to walka, bo z własnymi słabościami walczy na co dzień. Kwalifikację na igrzyska paralimpijskie w szermierce zdobył sam, ale żeby pojechać do Paryża, musi wygrać z rakiem. Leczenie jest drogie i nierefundowane, dlatego potrzebuje pomocy.

Zdobył mistrzostwo świata, potem przyszła diagnoza. Polski paralimpijczyk zbiera na drogi lek

Zdobył mistrzostwo świata, potem przyszła diagnoza. Polski paralimpijczyk zbiera na drogi lek

Źródło:
Fakty TVN

- Max pozwala nam wypłynąć na szerokie wody międzynarodowe. To jest duże szczęście, to jest prezent - stwierdziła Marta Malikowska, aktorka i jurorka 43. Koszalińskiego Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i Film". W jego ramach odbył się panel dyskusyjny "Max is here. More stories to tell".

Platforma Max w Polsce. "Pozwala wypłynąć na szerokie wody międzynarodowe"

Platforma Max w Polsce. "Pozwala wypłynąć na szerokie wody międzynarodowe"

Źródło:
tvn24.pl

Uprzedzałem, że będę pisał o książkach, których nikt nie czyta. I właśnie trafiła mi się taka książka.

Żeby się nie pozabijać…

Żeby się nie pozabijać…

Źródło:
tvn24.pl