Jawność decyzji podejmowanych przez urzędników szczebla państwowego i samorządowego w Polsce, w porównaniu z danymi z reszty świata, prezentuje się wyjątkowo słabo. Na braku dostępu do informacji publicznej tracą wszyscy, a korupcja kwitnie w najlepsze - pisze "Rzeczpospolita", dodając, że Polacy mają tego dosyć i dlatego tylko w ostatnim roku złożyli prawie tysiąc skarg na urzędników.
Według rankingu stworzonego przez Access Info Europe i Center for Law and Democracy, ujmującego dane z 89 krajów świata, Polska pod względem jawności informacji publicznej plasuje się w ogonie zachodniego świata, a w Europie Środkowo-Wschodniej wypada najgorzej. Otrzymała tylko 62 ze 150 możliwych punktów.
Urzędnik nie człowiek?
Tak krytyczna ocena to najczęściej wynik bierności urzędników albo ich niewiedzy. Polacy - jak zwraca uwagę "Rz" - mają coraz częściej tego dosyć i składają na urzędników setki skarg. W 2011 r. było to 816 wniosków argumentowanych ich "bezczynnością" oraz 177 związanych z "odmową udzielenia informacji". Dla porównania, w 2007 r. było to tylko 183 i 118 skarg.
Polacy najczęściej nie mogą się dowiedzieć w urzędach rzeczy teoretycznie najprostszych i najpotrzebniejszych. Np. nie dostają w szpitalu informacji o tym, jakie zabiegi refunduje NFZ, w szkole - o tym, jak wyglądają statystyki dotyczące przemocy, a w urzędzie gminy z niejasnych przyczyn nie mogą zajrzeć do dokumentów planistycznych, chcąc się przekonać, co urzędnicy zamierzają zrobić w ich bezpośrednim sąsiedztwie w niedalekiej przyszłości.
"Wstawka" osądzona
W środę po decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. zmian w ustawie o dostępie do informacji publicznej, zwolennicy walki z urzędnikami czują, że zyskali kolejny oręż w starciu o "otwarte państwo". TK stwierdził, że tryb wprowadzenia nowelizacji ustawy jest niezgodny z konstytucją, nie badał jednak samej jego zasadności.
Celem nowelizacji, uchwalonej w połowie września 2011 r., było wprowadzenie do polskiego prawa unijnej dyrektywy o ponownym wykorzystaniu informacji publicznej. Na ostatnim etapie prac legislacyjnych Senat wprowadził do ustawy poprawkę, wniesioną przez senatora Marka Rockiego (PO), zgodnie z którą możliwe byłoby ograniczenie prawa do informacji ze względu na "ochronę ważnego interesu gospodarczego państwa" oraz by chronić interesy majątkowe państwa w postępowaniach przed sądami czy trybunałami.
Źródło: Rzeczpospolita, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24