Szarża ułanów i ataki artylerii - w Ossowie odbyła się rekonstrukcja walk rozegranych w tym miejscu w 1920 roku podczas bitwy warszawskiej. Wydarzenia upamiętniające uznawaną za 18. przełomową bitwę w historii świata zwaną "cudem nad Wisłą" rozpoczęły się w piątek i potrwają do poniedziałku - czyli tyle dni, ile trwała decydująca bitwa wojny polsko-bolszewickiej.
W tym roku w związku z zalaniem łąki, gdzie zwykle odbywała się rekonstrukcja, odbyła się ona na nieco mniejszym terenie. Nowym elementem jest przybliżenie genezy wojny polsko-bolszewickiej. W tym celu została zainscenizowana rozmowa Lenina z dowódcą Frontu Zachodniego w tej batalii Michaiłem Tuchaczewskim.
Później odbyła się już właściwa rekonstrukcja działań bojowych - czterech ataków m.in. artyleryjskich z użyciem efektów pirotechnicznych, szarży ułanów, spalenia wsi przez bolszewików oraz inscenizacja szpitala polowego i tragicznej śmierć ks. Ignacego Skorupki.
Odnaleźć historię
- Dla nas to przede wszystkim odtworzenie historii, tego wszystkiego, co kiedyś się działo, łącznie z umundurowaniem, uzbrojeniem - mówi pan Sławomir, który uczestniczy w rekonstrukcji bitwy.
Koń, którego dosiadał podczas niej miał oryginalne siodło z tamtych czasów. - Takie rzeczy znajduje się po ludziach, na wsiach, w których kiedyś wojska się rozbrajały. Niektóre uszkodzone rzeczy trzeba naprawić, a potem o nie dbać - tłumaczy.
Do siodła ma przytłoczone m.in. płaszcz od deszczu, sakwy z wyposażeniem ułana, m.in. przyborami do golenia i mycia, owies dla konia. - Nie jest to tanie hobby, ale jak już się coś ma, to to jest i nie traci na wartości - dodaje.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/ fot. PAP