Kłótnia z żoną doprowadziła 41-letniego mężczyznę do desperackiego kroku. Po ostrej wymianie zdań i rękoczynach, oblał się benzyną, po czym wsiadł do samochodu i podpalił się. Udało się go uratować.
Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem w gminie Pełczyce. 41-letni mieszkaniec pokłócił się z żoną o telefon komórkowy. Między małżonkami doszło do rękoczynów. Mężczyzna próbował dusić swoją żonę. Na pomoc kobiecie przyszli inni członkowie rodziny - syn i kuzyn, którzy odciągnęli awanturnika od żony.
Wtedy to mężczyzna wsiadł do samochodu i podpalił się. Mężczyznę uratowały trzy osoby, które wyciągnęły go z płonącego samochodu i ugasiły palącą się na nim odzież. Mężczyzna doznał oparzeń II stopnia twarzy, szyi oraz obu rąk. Został przewieziony do Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. Jak się później okazało, w organizmie miał 0,34 promila alkoholu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu