W Łodzi można zjeść posiłek na platformie zawieszonej 55 metrów nad ziemią. Posiłki są przyrządzane na górze, bo oprócz miejsc dla 22 osób, dźwig wynosi stanowisko dla kucharza, barmana i kelnera.
Na posiłkek w ramach imprezy Dinner in the Sky może zdecydować się każdy chętny, który pojawi się w łódzkiej Manufakturze i kupi bilet. Ceny wahają się od 129 do prawie 350 złotych.
- W tej cenie można nie tylko spróbować wykwintnej kuchni przygotowywanej przez najlepszych kucharzy, ale też spojrzeć na miasto z niezwykłej perspektywy - zachęca Joanna Karpińska, rzeczniczka Manufaktury.
Wysoko, ale bez stresu
Zawieszona na dźwigu platforma jest widoczna z daleka.
- Nie wsiadłabym tam za nic na świecie - zarzeka się pani Joanna, mieszkanka Łodzi - Bałabym się, że spadnę z krzesła, albo że zrzucę przez przypadek widelec i na dolę zrobię komuś krzywdę - mówi łodzianka.
Organizatorzy zapewniają jednak, że obawy są nieuzasadnione.
- Konstrukcja jest stabilna, a każdy uczestnik posiłku jest przypięty pasami. Deszcz też nie jest problemem, bo platforma jest wyposażona w dach - mówi Joanna Karpińska.
Nie ma też obawy, że uczestnicy obiadu zrzucą komuś coś na głowę. Pod wiszącą platformą wyznaczona jest strefa bezpieczeństwa, do której nikt nie może wejść w czasie trwania imprezy.
Rekord wysokości
Podniebne obiady są organizowane w Polsce od trzech lat. Do tej pory były to zamknięte imprezy. W tym roku po raz pierwszy w posiłku może wziąć udział każdy chętny.
- Jeszcze nigdy nie umieszczaliśmy platformy tak wysoko. Zazwyczaj wisiała ona 40 metrów nad ziemią. W tym roku posiłki odbywają się 10 metrów wyżej - informuje Tobiasz Puchalski, organizator Dinner in the Sky.
Od śniadań po wieczorne drinki
Pierwsze posiłki organizowane są o godz. 10, ostatnie - około 23. W tym czasie można zjeść karmelizowane na miodzie żeberka wieprzowe, łososia otulonego pistacjami czy cielęcinę podawaną z sosem karotkowym.
Do tego zamówić można świeżo wyciskane owoce, wino i drinki.
Autor: bż//ec / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Manufaktura