Zaskoczeni musieli poczuć się wrocławscy kierowcy, kiedy w sobotę zobaczyli jadącego prosto na nich opla omegę. Kierowca auta jechał pod prąd obwodnicą miasta. - Za mną było ok. 20 aut. Gdyby nie klaksony, puszczanie długich świateł i blokowanie obu pasów drogi, doszłoby do tragedii - napisał Reporter 24.
Źródło: Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Reporter 24