Po piątkowym wypadku tramwajów we Wrocławiu, w którym rannych zostało kilkadziesiąt osób, Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne powołało zespół kryzysowy, który ma kierować wewnętrznym postępowaniem wyjaśniającym przyczyny zdarzenia. Zespół ma działać niezależnie od policji.
Jak poinformowało MKP, grupa ma za zadanie "wszechstronnie i dokładnie przeanalizować przebieg i określić możliwe przyczyny tego zdarzenia".
"Przedsiębiorstwu bardzo zależy na rzetelnym wyjaśnieniu okoliczności wypadku w tym celu zostaną sprawdzone dane m.in. z rejestratorów zdarzeń (tzw. czarnych skrzynek), z monitoringu pojazdu oraz wykresów profilu mocy ze stacji zasilającej" - czytamy w komunikacie przesłanym do naszej redakcji.
Zarząd i pracownicy MPK przekazują też poszkodowanym i ich rodzinom wyrazy współczucia i "życzą, jak najszybszego powrotu do zdrowia".
Wypadek komunikacji
Do wypadku doszło w piątek, 4 listopada, około godz. 8.30 na ul. Legnickiej (w okolicy centrum handlowego Magnolia) we Wrocławiu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że tramwaj nie wyhamował i uderzył w dwa inne stojące przed nim na torowisku.
Według policji, która badała okoliczności zdarzenia i przesłuchiwała świadków, wszystko wskazuje na to, że bezpośrednio przed wypadkiem zabrakło prądu. Jak pisaliśmy w piątek, w zderzeniu tramwajów mogły zostać ranne nawet 33 osoby.
Śledztwo w sprawie spowodowania katastrofy w ruchu lądowym wszczęła prokuratura.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24