Policjanci z Piekar Ślaskich szukali Renaty G. od 3 lat. Rozesłano za nią list gończy. Znaleźli ją we wtorek rano, a na popołudnie miała wyznaczony termin ślubu. Funkcjonariusze postanowili nie rujnować jej szczęścia - zanim trafiła do celi, pozwolono jej związek zawrzeć. Prosto z USC panna młoda trafiła na 8 miesięcy do więzienia.
Na ceremonię policjancie nie dostali formalnych zaproszeń, ale i tak się na niej stawili - w cywilu. Zachowując wszelkie środki ostrożności uniemożliwiające Renacie G. ucieczkę, wszyscy ruszyli do Urzędu Stanu Cywilnego w Świerklańcu. Po ceremonii, prosto z urzędu, pannę młodą przewieziono do aresztu. Bez świadków państwo młodzi będą mogli się spotkać dopiero za 8 miesięcy.
Alimenty trzeba płacić
Pani Renata po zakończeniu poprzedniego małżeństwa, nie chciała płacić alimentów na dwójkę swoich dzieci. Gdy sąd orzekł, że za tę niechęć do finansowania ich potrzeb, będzie musiała spędzić w areszcie 8 miesięcy, kobieta zaczęła się ukrywać. Ponad 3 lata od wystawienia za nią listu gończego, policjanci 41-latkę namierzyli "wydali za mąż" i zawieźli do aresztu, gdzie spędzi osiem miesięcy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu