- Nie można dłużej tolerować sytuacji czekania na nieszczęście. Czy ktoś musi tam utonąć, czy ktoś musi zginąć? - pytał na konferencji prasowej PiS Mariusz Kamiński. Zarzucił władzom Warszawy bierność w związku z niedzielną sytuacją pogodową w stolicy. - Zażądamy wyjaśnień od prezydent Warszawy - zapowiedział Kamiński.
- Po wczorajszych wydarzeniach zwróciłem się z prośbą do klubu radnych PiS w Warszawie o wystąpienie z wnioskiem o zwołanie nadzwyczajnej sesji. Nie można dłużej tolerować sytuacji czekania na nieszczęście. Czy ktoś musi tam utonąć, czy ktoś musi zginąć, by władze publiczne, w tym władze miasta, podjęły efektywne działania, aby doprowadzić do remontu tego fragmentu jednej z ważniejszych arterii komunikacyjnych? - pytał Mariusz Kamiński.
Krytyka władz po niedzielnej ulewie
Politycy w ostrych słowach skrytykowali niedzielną sytuację w stolicy. Na skutek nawałnicy, która przeszła przez miasto, podtopiona została m.in Trasa Toruńska. Auta zaczęły znikać pod wodą, a kierowcy szukali schronienia na dachach samochodów. Ewakuowała ich straż pożarna. - Klimat nam się zmienia i w związku z tym mamy takie nawałnice, których jeszcze kilka lat temu nie było, w każdym razie nie tak często - powiedziała w poniedziałek w "Salonie politycznym Trójki" prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. - Myślę, że raczej trzeba się do nich przyzwyczaić, niż na nie pomstować - dodała.
"To jest po prostu żart"
- Nie można zwalać całej sprawy na zmiany klimatyczne, bo jest to po prostu żart z tego, co dzieje się w Warszawie - skwitował w poniedziałek na konferencji PiS Mariusz Kamiński. Dodał, że nie może być tak, że mieszkańcy miasta tak długo muszą czekać na reakcję służb miejskich. - Zażądamy wyjaśnień od prezydent Warszawy, bo to kolejny przykład rażącej niekompetencji - mówił Kamiński.
Prezydent na pół etatu?
- Pytamy się pani prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz czy jest prezydentem na pół etatu. Wiemy, że wczoraj jej nie było. Z tego co wiemy, dzisiaj chyba też jej nie ma w pracy. Wszyscy państwo wiecie, że w poniedziałki jest niedostępna, bo dorabia na innym etacie - mówił do dziennikarzy Maciej Wąsik, radny m.st. Warszawy. I dodał: - Nie może być tak, że piąta osoba w państwie chałturzy i dorabia sobie gdzieś na jakimś etacie, bo musi zarabiać więcej niż oferuje jej miasto stołeczne Warszawa.
Autor: kde/tr/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24