Bolesław Piecha, były wiceminister zdrowia, kolejny raz ostrzega przed prywatyzacją służby zdrowia i deklaruje, że jego klub nie poprze ustawy o szpitalach. Jako przykład klęski przytacza historię szpitala w Jeleniej Górze, który przekształcony cztery lata temu w spółkę prawa handlowego obecnie jest bankrutem.
- Nie jesteśmy i nie będziemy za prywatyzacją - powtarza poseł PiS Bolesław Piecha. Na dowód racji swego ugrupowania podaje przykład szpitala w Jeleniej Górze, który kilka lat temu został przekształcony w spółkę prawa handlowego. Dzierżawiła ona majątek nieruchomy szpitala, a starosta przejął jej długi.
- Po czterech latach okazało się, że ta cudownie zarządzana spółka, jest koszmarnie zadłużona. Starosta nie spłacił jeszcze starego zadłużenia, a pojawiło się nowe. Powiat nie jest w stanie sobie z tym poradzić, więc będzie występował do Rady Powiatu o sprzedaż majątku nieruchomego - mówił Piecha. Sytuacja ta według byłego wiceministra zdrowia jest poważnym ostrzeżeniem, bo takie rozwiązania przewiduje proponowana przez PO ustawa.
Trzeba mieć świadomość konsekwencji nowej ustawy
- Właścicielowi łatwiej będzie kupić większość akcji nieruchomości, jeśli doprowadzi do sytuacji podobnej jak w Jeleniej Górze, ponieważ starosta będzie stał przed prostym wyborem: albo wszystkie sprawy załatwi syndyk masy upadłościowej, albo sprzeda majątek, aby spółkę dokapitalizować - mówił Piecha.
- Na tym przykładzie przestrzegamy PO i apelujemy do Lewicy, aby zobaczyły, jakie scenariusze rysują się po przyjęciu tej - podobno - doskonałej i jedynej w swoim rodzaju - ustawy - mówił Piecha.
Jeszcze we wtorek posłowie będą głosować nad pakietem ustaw zdrowotnych, autorstwa PO, w tym nad ustawą przewidującą przekształcenie szpitali w spółki kapitałowe i przekazanie ich majątku samorządom.
Lewica po długich obradach we wtorek zapowiedziała swój sprzeciw wobec reformie proponowanej przez PO.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24