Jestem gotowy zaakceptować uchwałę o 17 września, jeśli PiS uzgodni jej treść z pozostałymi trzema klubami - zadeklarował w programie "24 Godziny" Stefan Niesiołowski z PO. Ale z zakwestionowania zbrodni katyńskiej jako "ludobójstwa" się nie wycofał. - Ale spór w Sejmie toczy się teraz o tę wypowiedź - powiedział Zbigniew Girzyński z PiS.
Niesiołowski pytany, czy wycofa się ze swoich słów, jakie wypowiedział na łamach "Dziennika", iż mord na polskich oficerach nie był ludobójstwem, nie odpowiedział wprost. Podkreślał za to wielokrotnie, że nie jest stroną w sprawie braku porozumienia w Sejmie w kwestii uchwały PiS o 17 września.
- Nie będę o tym dyskutował (o swoich słowach - red.). Sprowadzanie sporu o uchwałę sejmową do konfliktu i wiązanie tego z moją osobą, wpisanie w ten scenariusz Putnia, jak to robi pan Kaczyński, jest nieuczciwe - stwierdził Niesiołowski.
I dodał: - Ten spór ma zupełnie innych charakter. Trzy kluby nie przyjęły propozycji PiS (ws. 17 września - red.) z wielu powodów. Nie ma dla niej akceptacji. A PiS wykorzystuje ten problem do walki politycznej. Ja w to nie wchodzę, nie jestem stroną w sporze.
PiS: Panie marszałku, co się stało?
Innego zdania był poseł Girzyński, który podkreślał, że to właśnie o wypowiedź Niesiołowskiego toczy się teraz spór.
- Po raz pierwszy w ciągu 20 lat niepodległej Polski, tak wysoki polski polityk zakwestionował fakt ludobójstwa na narodzie polskim na kresach wschodnich w latach 1939-1941. I zrobił to właśnie pan Niesiołowski. Ubolewam nad tym, bo godziliśmy się na wszelkie kompromisy z wyjątkiem tego, aby usunąć fakt, że została na narodzie polskim dokonana zbrodnia ludobójstwa - powiedział Girzyński.
I przypomniał, że Niesiołowski jako senator apelował, by "odrzucać próby odmowy nazywania zbrodni katyńskiej ludobójstwem". - Nie wiem, co się stało, że pan marszałek podejmuje takie decyzje. Mogę tylko powiedzieć, że jeden z posłów PO stwierdził, że Niesiołowski jest tylko dobry do wysadzania pomników. Tylko dlatego wysadza pan, panie marszałku pomniki, które powinny stać w pełni chwały. I powinny być obecne w tej uchwale, bo taka jest prawda historyczna - powiedział poseł PiS. I dodał: - Ciągle proszę o ten kompromis.
"To kłamliwe i nieuczciwe"
Niesiołowski stwierdził, że to, co robił jako senator jest teraz nieważne. I powtórzył, że nie wie o, co chodzi Girzyńskiemu, bo to trzy kluby nie zaakceptowały uchwały PiS-u. - I pan to sprowadza do tego, że ja się nie zgadzam na słowo, którego pan użył - zwrócił się do Girzyńskiego, Niesiołowski. I jednocześnie podkreślił: - Jeśli przyjdziecie z uchwałą zaakceptowaną przez wszystkie kluby natychmiast ją podpisuję. I zgłoszę, jako projekt prezydialny.
Powtórzył, że się nie upiera i jest gotów zaakceptować uchwałę ze słowem "ludobójstwo", jako określenie zbrodni w Katyniu. - Panowie z PiS fałszują debatę, gdyż przedstawiają to tak, że to ja jestem przeszkodą w tym, by ta uchwała nie przeszła. To wiązanie tragedii z bieżącą polityką, nieuczciwe i kłamliwe, a każde kłamstwo prędzej, czy później obraca się przeciwko temu, kto go używa - stwierdził Niesiołowski.
mac /ola
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24