Pieszy "nietykalny" jeszcze zanim postawi stopę na jezdni? Projekt utknął w Sejmie

Bezpieczeństwo na przejściu
Bezpieczeństwo na przejściu
tvn24
Czy i kiedy piesi na przejściu będą lepiej chronieni prawem?tvn24

Od ponad dwóch lat posłowie mówią o konieczności większej ochrony pieszych na polskich drogach. Projekt nowych przepisów, które miałyby zbliżyć nas do krajów Europy zachodniej i dać pieszym "nietykalność" na przejściach, był gotowy już w zeszłym roku. Ale ciągle nie może się doczekać większego zainteresowania, bo nawet ten problem dzieli parlamentarzystów.

Centrum Warszawy, dziewięć dni temu. Miejski autobus wjeżdża w grupę ludzi stojących przy przejściu dla pieszych. Ranne zostają cztery osoby. Kilka godzin wcześniej, na Śląsku, rozpędzony samochód mija tuż przed przejściem stojący na przystanku autobus i uderza w przechodzącego przez "zebrę" 40-latka. Mężczyzna umiera.

To tylko dwa przykłady wypadków z udziałem pieszych z ostatnich dni. Pod względem ich liczby Polska od lat zajmuje pierwsze miejsce wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Co piąta piesza ofiara wypadków w UE ginie właśnie na naszych drogach.

W 2012 r. w 10 tys. 309 wypadkach z udziałem pieszych zginęło w Polsce 1 tys. 157 osób a 9 tys. 694 zostały ranne. Do co trzeciego wypadku dochodzi na przejściu dla pieszych - i ta proporcja też nie zmienia się od lat.

Pieszy nietykalny

Właśnie dlatego już dwa lata temu powstał pomysł, by na wzór większości innych krajów zachodnich zmienić przepisy i zwiększyć uprawnienia pieszych, którzy wchodzą na "zebrę". Dzisiaj w Polsce ochrona osoby przechodzącej przez jezdnię na przejściu dla pieszych zaczyna się dopiero w momencie, gdy postawi ona na niej swoją nogę.

Mówi o tym art. 13 ustawy Prawo o ruchu drogowym, który wskazuje dodatkowo, że pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany "zachować szczególną ostrożność". Problem pojawia się, gdy kierowca, który jest sprawcą takiego wypadku, utrzymuje, że pieszy takiej ostrożności nie zachował i "wtargnął" na jezdnię. - Takie tłumaczenie jest dość częste wśród kierujących - przyznaje mł. insp. Marek Kąkolewski z Biura Ruchu Drogowego KGP.

W Niemczech, Holandii, czy sąsiednich Czechach, gdzie ochrona pieszego zaczyna się wcześniej niż u nas, bo już wtedy, gdy zbliża się on do przejścia, problemy z interpretacją przepisów nie są wcale mniejsze. Wszystko przez zapis, który mówi o tym, że pieszy musi zasygnalizować "wyraźny zamiar" przejścia na drugą stronę.

Inaczej sytuacja wygląda we Francji czy Norwegii, gdzie ochrona pieszego jest najszersza i nie zależy od "zamiaru" wejścia na przejście. Właśnie takie rozwiązanie forsują w swoim projekcie ustawy posłowie Platformy Obywatelskiej, ale ciągle nie może doczekać się on głosowań w Sejmie.

Najnowszy projekt, którego główną autorką jest posłanka Beata Bublewicz (PO), zakłada, że kierowca będzie musiał zatrzymać się przed przejściem, gdy tylko zobaczy, że pieszy staje przed nim. Według autorów ustawy będzie to dostateczny znak, że chce on przejść przez jezdnię.

Chociaż opisana wyżej zmiana jest kluczowa dla projektu, to znaleźć się w nim mają także inne ciekawe pomysły - na przykład by częścią egzaminu na prawo jazdy był sprawdzian z udzielania pierwszej pomocy.

Nie tak szybko

Nowe przepisy były już gotowe pod koniec ubiegłego roku. Projekt przeszedł przez konsultacje i został przekazany do Sejmu. Termin pierwszego czytania w Komisji Infrastruktury ciągle nie został jednak wyznaczony. - Liczymy, że stanie się to w ciągu najbliższego miesiąca. Im szybciej się to stanie, tym oczywiście lepiej bo przepisy i tak mają zacząć obowiązywać po roku od ich uchwalenia - mówi w rozmowie z tvn24.pl Bublewicz.

Roczne vacatio legis jest jej zdaniem konieczne, by kierowcy zdążyli przygotować się do takiej zmiany.

- Na pewno jest to duża ingerencja i dlatego rok to w tym przypadku minimum. Ideałem byłoby, żeby kierowcy - tak jak stało się to w przypadku obowiązku jeżdżenia przez cały rok z włączonym światłami - zaczęli stosować się do tego przepisu jeszcze zanim formalnie zacznie on obowiązywać - uważa Bartłomiej Morzycki, ekspert w dziedzinie ruchu drogowego i prezes zarządu Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego.

Według optymistycznego scenariusza nowe przepisy mogłyby zacząć obowiązywać najwcześniej od połowy przyszłego roku. - Pod warunkiem, że projekt bez zakłóceń przejdzie przez ścieżkę legislacyjną - dodaje Bublewicz. A to nie jest już wcale takie pewne.

PiS: Obecne przepisy są dobre

Zwiększaniu uprawnień pieszych i pomysłowi ustępowania im pierwszeństwa, jeszcze zanim wejdą na jezdnię, przeciwne jest PiS. - W mojej ocenie już dzisiaj te uprawnienia są bardzo szerokie i wystarczające. W sądach także można zaobserwować większą przychylność wobec pieszych niż kierowców. Należy zwiększyć skuteczność obecnych przepisów a nie generować nowe - twierdzi wiceprzewodniczący komisji infrastruktury Krzysztof Tchórzewski (PiS). Jednomyślności w sprawie nowych rozwiązań nie ma też w samej Platformie.

Część posłów uważa, że zmiany pociągną za sobą nowe zagrożenia. Chodzi między innymi o przejścia dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej w centrach miast, gdzie natężenie ruchu jest bardzo duże, albo o takie same "zebry" na trasach szybkiego ruchu. - Paradoks polega na tym, że przejście dla pieszych należy do miejsc szczególnie niebezpiecznych. I to się nie zmieni. Ale w mojej ocenie nowe przepisy będą właśnie formą nacisku i zachętą dla drogowców do zmian infrastruktury wokół przejść - uważa Kąkolewski, który pozytywnie ocenia proponowane rozwiązania.

Większość ekspertów podziela ten pogląd. - Jeśli chcemy być krajem cywilizowanym, to te zmiany należy wprowadzić. Zgadzam się jednak, że żaden przepis sam w sobie nie uzdrowi sytuacji. Jeszcze ważniejsze są zachęty do zmiany mentalności i kultury jazdy polskich kierowców. Bo co z tego, że już dziś mamy przepis, który mówi o konieczności zachowania szczególnej ostrożności przy dojeździe do przejścia, albo zakazie wyprzedzania, skoro wygląda to zupełnie inaczej? - podsumowuje Morzycki.

Autor: Łukasz Orłowski//gak / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium