Piekary Śląskie to jedno z zaledwie kilkunastu miast w kraju, w którym nie rozpisano przetargu na wywóz śmieci. - Chcemy uniknąć chaosu widocznego w wielu polskich miejscowościach - tłumaczą urzędnicy. Ministerstwo Środowiska ostrzega jednak jednak, że gmina może zostać ukarana.
- Trudno mówić o łamaniu ustawy, kiedy żyjemy w schizofrenicznej rzeczywistości prawnej – mówi TVN 24 Artur Madaliński z Urzędu Miasta w Piekarach Śląskich.
Ministerstwo Środowiska: „Będą kary”
- Jesteśmy w sytuacji, kiedy obowiązuje kilka równorzędnych aktów prawnych. Jednym z nich jest nowa „ustawa śmieciowa”, która nakazuje rozpisanie przetargu. Jednak również w mocy pozostają inne akty prawne – np. ustawa o gospodarce komunalnej lub przepisy europejskie. Jest więc możliwość, by samorządy powierzały zadania własne do wykonania swoim firmom. Tak też zrobiliśmy, by uniknąć chaosu, który występuje w wielu polskich miastach – twierdzi Artur Madaliński.
Ministerstwo Środowiska zapowiada jednak konsekwencje. - Ustawy są obowiązkowe. Jeżeli Polska ma osiągnąć jakiś cel i robi to drogą ustawy, to nie znaczy, że samorządowcy mogą zrobić to inaczej. Będą kary finansowe za nie rozpisanie przetargu. Wyniosą od 10 do 50 tysięcy złotych - mówi portalowi tvn24.pl rzecznik prasowy resortu, Paweł Mikusek.
Dodaje też, że to pierwsza ustawa w Polsce, która przewiduje kary dla samorządowców za jej nieprzestrzeganie. - Od 16 lipca Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska będą przeprowadzały kontrole. W pierwszej kolejności w gminach, w których wiadomo, że nie było przetargu - informuje Paweł Mikusek.
Cel: uporządkowanie miasta
Oczyszczaniem Piekar Śląskich zajmuje się teraz to samo przedsiębiorstwo, które wywoziło odpady jeszcze przed wejściem w życie nowej "ustawy śmieciowej". To Zakład Gospodarki Komunalnej, działający w obecnej formie od lat 90. - Istotą nowej "ustawy śmieciowej" nie jest rozpisywanie przetargu, ale uporządkowanie problemu gospodarki odpadami komunalnymi – podkreśla Madaliński.
Mimo braku przetargu na wywóz śmieci, mieszkańcy Piekar Śląskich – podobnie jak w całej Polsce – deklarowali, czy będą segregować odpady. Za segregowane zapłacą 11 złotych, a za niesegregowane o 2 złote więcej.
Autor: NS//kv / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | TVN24