Pasażerowie, którzy od 4 rano oczekiwali w Poznaniu na odlot do Turcji, już wylecieli. W nocy ich Boeing 737 wzbił się w powietrze, ale po kilku minutach zawrócił na lotnisko.
Kłopoty z poprzednią maszyną zaczęły się w środku nocy. - Samolot wyleciał o 3.45 do Izmiru. Kapitan zgłosił problemy z hydrauliką podwozia. Stwierdził, że muszą zawrócić i lądować. Lądowanie miało miejsce o 3.54 - mówiła wcześniej Iwa Ulatowska z poznańskiego portu lotniczego.
Na pokładzie maszyny było 165 dorosłych pasażerów i sześcioro dzieci. Po wylądowaniu podróżni zostali przewiezieni przez przedstawicieli biur podróży do hoteli w Poznaniu.
Pasażerowie czekali więc na nowy samolot. Wylecieli przed godz. 14.
Boeing, który musiał zawrócić będzie naprawiany przez turecką ekipę techniczną, która jest w drodze do Poznania.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24