Sędzia Paweł Juszczyszyn ponownie nakazał szefowej Kancelarii Sejmu, aby udostępniła dokumenty związane z listami poparcia kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa - poinformował we wtorek rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żegalski.
Sędzia Paweł Juszczyszyn, jako sędzia sądu rejonowego delegowany do Sądu Okręgowego w Olsztynie, rozpatruje apelację w sprawie cywilnej. Uznał za konieczne rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez nową KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie list poparcia kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Kancelaria Sejmu odmówiła udostępnienia tych list i wystąpiła do sądu o uchylenie tej decyzji. W konsekwencji sędzia Juszczyszyn wezwał szefową Kancelarii Sejmu Agnieszkę Kaczmarską na 24 stycznia na przesłuchanie do sądu w celu wyjaśnienia odmowy przedstawienia żądanych przez sąd dokumentów. Kaczmarska nie stawiła się na rozprawie. Sędzia zadecydował o ukaraniu szefowej Kancelarii Sejmu Agnieszki Kaczmarskiej grzywną.
Rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żegalski poinformował we wtorek, że w poniedziałek sędzia Juszczyszyn "ponownie nakazał szefowej Kancelarii Sejmu, aby udostępniła dokumenty związane z listami poparcia kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa".
Dodał, że podobnie jak poprzednio niewykonanie tego postanowienia może wiązać się z grzywną do 3 tysięcy złotych.
"Wszystkie decyzje są ważne"
Nieuznawana przez Sąd Najwyższy Izba Dyscyplinarna w II instancji rozpoznała we wtorek odwołanie rzecznika dyscyplinarnego sędziów na decyzję podjętą w tej samej Izbie - w I instancji - w grudniu ubiegłego roku uchylającą zarządzenie prezesa olsztyńskiego sądu rejonowego o przerwie w wykonywaniu czynności służbowych przez sędziego Pawła Juszczyszyna. Izba zdecydowała o zawieszeniu sędziego Pawła Juszczyszyna i obniżeniu jego wynagrodzenia o 40 procent.
Rzecznik Sądu Okręgowego pytany, co stanie się ze sprawą, którą rozpatruje Juszczyszyn, jeśli zostanie zawieszony skutecznie, powiedział, że "wszystkie decyzje podejmowane w ramach tego postępowania są ważne, a więc wszystkie postanowienia, zarządzenia, które do tej pory zostały wydane, obowiązują i mają moc wiążącą organy czy też osoby, które zostały zobowiązane do określonego działania".
- Również dotyczy to rygoru. Nic się w tym zakresie nie zmieniło - dodał Dąbrowski-Żegalski.
- Natomiast jeżeli zostaniemy oficjalnie zawiadomieni o stanowisku Sądu Najwyższego, czy zawiesił sędziego Juszczyszyna, czy też nie, wówczas będą indywidualnie podejmowane w każdej sprawie decyzje, co zrobić z taką sprawą, w której sędzia Juszczyszyn jest sędzią w składzie orzekającym, ewentualnie jest sędzią sprawozdawcą - mówił rzecznik.
Dopytywany, czy zostanie wyznaczony inny sędzia do kontynuowania tej sprawy, zaznaczył, że scenariusze są różne. - W zależności od sprawy trzeba będzie podjąć decyzję, czy będziemy oczekiwać na powrót sędziego do wykonywania normalnych czynności służbowych, czy też ten okres jest na tyle nieokreślony, długi i mający znaczenie dla samego toczącego się postępowania, czy trzeba wprowadzić nowego sędziego do składu orzekającego, który będzie rozpoznawał sprawę - mówił.
"Należy się spodziewać, że ta uchwała zostanie wykonana"
- Do czasu aż zostaniemy oficjalnie zawiadomieni o tym, że sędzia jest zawieszony, (…) wykonuje swoje czynności służbowe - powiedział. Pytany, czy władze Sądu Okręgowego w Olsztynie uznają decyzję Izby Dyscyplinarnej SN, rzecznik powiedział: - Dostaniemy odpis uchwały Sądu Najwyższego i wówczas podejmiemy stosowne decyzje.
- Należy się spodziewać, że ta uchwała zostanie wykonana - dodał Dąbrowski-Żegalski.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24