Partyjny szyld nie gwarantuje wygranej w wyścigu o fotel gospodarza miasta. Z sondażu GfK Polonia przeprowadzonego dla "Rzeczpospolitej" wynika bowiem, że to dotychczasowi prezydenci mają sporą przewagę nad kandydatami z partyjnym znaczkiem. W większości mogą być niemal pewni reelekcji.
Widać to np. we Wrocławiu: obecnego prezydenta Rafała Dutkiewicza chce poprzeć 70 proc. ankietowanych. Jego najmocniejszy konkurent – Dawid Jackiewicz z PiS – może liczyć na zaledwie 8 proc. głosów.
Podobnie jest w Zabrzu. Chrapkę na prezydenturę miał Mirosław Sekuła z PO, szef hazardowej komisji śledczej. Jednak sondaż "Rz" daje mu zaledwie 16 proc. poparcia, podczas gdy obecna prezydent miasta Małgorzata Mańka-Szulik zbiera 53 proc. głosów ankietowanych.
Dość sporą popularnością cieszy się partyjny kandydat na prezydenta Katowic. Popierany przez Platformę Arkadiusz Godlewski może liczyć na 23 proc. głosów. Ale i tak nie daje mu to przewagi nad obecnym prezydentem miasta: Piotr Uszok cieszy się poparciem 44 proc. wyborców.
Afera nie zaszkodziła
W Sopocie oskarżanemu o korupcję prezydentowi Jackowi Karnowskiemu sondaż daje nadzieję na 43 proc. głosów, gdy kandydaci partyjni mają jednocyfrowe poparcie.
Silna pozycja Karnowskiego, przed aferą korupcyjną związanego z PO, wywołuje konflikty w Platformie. W ubiegłym tygodniu premier Donald Tusk zastrzegł, że pod szyldem PO nie może startować ktoś, kto ma zarzuty prokuratorskie. W weekend szef pomorskiej Platformy Sławomir Nowak oświadczył jednak, że partia poprze Karnowskiego, choć nie uczyni tego formalnie.
W Szczecinie obecny prezydent Piotr Krzystek został wybrany w 2006 r. jako kandydat PO. W tych wyborach Platforma wystawi innego kandydata - Arkadiusza Litwińskiego. Efekt: Krzystek uzyskuje w badaniu 27 proc., a Litwiński – 9.
Sondaż przeprowadzono 18 i 19 września, pracownia GfK Polonia w każdym z miast o opinię pytała po 500 osób.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24