Pytanie, kto powinien lecieć na szczyt UE do Brukseli wciąż budzi gorące emocje. – Zwracam się do otoczenia prezydenta i premiera: panowie, totalnie wam odbija. Po co ten spór? – grzmiał w "Magazynie 24 godziny" Eugeniusz Kłopotek (PSL). Zdaniem Stefana Niesiołowskiego (PO) cała odpowiedzialność leży po stronie prezydenta.
Wciąż nie wiadomo, kto wsiądzie do rządowego samolotu odlatującego w środę do Brukseli. Prezydent zapewnia, że tak czy inaczej na szczyt się uda, kancelaria premiera twardo odpowiada, że to szef rządu stoi na czele polskiej delegacji. W "Kawie na ławę" Lech Kaczyński zaprosił Donalda Tuska na spotkanie w tej sprawie. Odpowiedzi wciąż nie ma.
TK lub przepychanki na lotnisku
- Ja bym na to spotkanie nie przyszedł, bo były już kilkakrotnie takie rozmowy kończyły się niczym lub wręcz awanturą. Czy to brak szacunku do głowy państwa? A czy prezydent zarzucając premierowi, że chce, by biedni umierali pod szpitalami i zapowiadając weto do ustawy emerytalnej, wyrażał szacunek do szefa rządu? – pytał retorycznie Niesiołowski.
Według wicemarszałka Sejmu Lech Kaczyński zachowuje się jak lider opozycji i aktywnie zwalcza rząd, a sprawę reprezentacji Polski na forum międzynarodowym ostatecznie powinien rozwiązać Trybunał Konstytucyjny. – Bo inaczej dojdzie do przepychanek na lotnisku – ostrzegł. - Może dojdzie do odbicia samolotu? – zażartował uszczypliwie poseł.
"Kaczński jak Kadafi"
Zdaniem posła Platformy Obywatelskiej, za zły klimat w polskiej polityce odpowiada prezydent Lech Kaczyński, który jest "aktywnym liderem opozycji". Niesiołowski przyrównał tę sytuację do sytuacji w Libii, gdzie pułkownik Kadafi pełni podobną funkcję.
Wypowiadając się o zasygnalizowanej przez ministra Klicha chorobie pilota, która miałaby uniemożliwić prezydentowi lot na szczyt, uznał ją za "element drugorzędny i wtórny". - Prezydent jest na tym szczycie zbyteczny. Przyjmijcie to do wiadomości – apelował do otoczenia prezydenta Niesiołowski. Jego zdaniem, jeśli prezydent pojawi się na szczycie w Brukseli, zakończy się to jakąś "kompromitującą przepychanką".
Premier na szczyty UE, prezydent do NATO
Według Ryszarda Kalisza (SLD), poziom walki między Pałacem Prezydenckim a rządem sięgnął dna, a do uregulowania kwestii wyjazdów zagranicznych nie potrzebna jest zmiana konstytucji, tylko stosowanie kultury politycznej. - Zwyczajem w Polsce jest, że na czele delegacji na szczyty UE jest premier, a NATO - prezydent. Gdyby te zwyczaje były przestrzegane, nie byłoby konfliktu – ocenił.
Jak dodał, twórcy konstytucji nie przewidzieli, że prezydentem będzie brat bliźniak szefa opozycji i że będzie realizował interes polityczny tej partii, ale nie może to oznaczać bojkotu głowy państwa przez premiera.
Jeśli Tusk zabronił informować prezydenta - przed Trybunał Stanu
Całe zamieszanie wokół wyjazdu na unijny szczyt Kalisz określił mianem "żenującego spektaklu".
Zaznaczył, że rząd ma obowiązek dostarczenia prezydentowi wszelkich informacji dotyczących polityki zagranicznej.
Zwyczajem w Polsce jest, że na czele delegacji na szczyty UE jest premier, a NATO - prezydent. Gdyby te zwyczaje były przestrzegane, nie byłoby konfliktu Ryszard Kalisz, SLD
"Panowie, totalnie wam odbija!"
Ostrzej wypowiedział się Eugeniusz Kłopotek (PSL). – Czasem się zastanawiam się, czy mamy do czynienia z poważną polityką, czy komedią. Panowie – a mówię to do otoczenia prezydenta i premiera - wam totalnie odbija. Podkreślam, totalnie odbija! – grzmiał poseł PSL.
Kłopotek zaapelował
Czasem się zastanawiam się, czy mamy do czynienia z poważną polityką, czy komedią. Panowie – a mówię to do otoczenia prezydenta i premiera - wam totalnie odbija. Podkreślam, totalnie odbija! Eugeniusz Kłopotek, PSL
Choroba pilota? To śmieszne
Kłopotek wypowiedział się też na temat choroby pilota, która miałaby uniemożliwić prezydentowi wylot do Brukseli. - Jeśli zostają takie argumenty wytaczane, to albo się śmiać albo płakać - skomentował sprawę z chorym pilotem Kłopotek. Jego zdaniem taka powody są niedopuszczalne.
Wyraził nadzieję, że choć impulsem zwołania rady gabinetowej jest kryzys finansowy na świecie, to dobrze byłoby porozmawiać o jesiennych planach rządu. Sugerował, że może wtedy prezydent nie zastosowałby groźby weta.
TEMATY UNIJNEGO SZCZYTU - CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24