OLT Express nie dysponuje wystarczającym majątkiem, by ponieść koszy postępowania upadłościowego. Z informacji do jakich dotarła TVN CNBC wynika, że majątek firmy to 803 tys. zł a koszty postępowania upadłościowego wyniosłyby 5,7 mln zł. Na majątek firmy składają się między innymi, jeden samochód i wyposażenie samolotów, w tym dywaniki.
"Dziennik Gazeta Prawna" poinformował dziś, że sąd oddalił wniosek o upadłość na podstawie art. 13 ust. 1 prawa upadłościowego i naprawczego. Do tej pory do sądu nie wpłynęło zażalenie na postanowienie w tej sprawie.
- Oddalenie wniosku o upadłość oznacza, że spółka nie ma gotówki na kontach oraz nie posiada majątku, który można łatwo sprzedać - wyjaśnia "DGP" Anna Maria Pukszto, partner w Kancelarii Salans.
I dodaje: - Należy pamiętać, że sąd, stosując ten przepis, zwraca głównie uwagę na to, czy spółka ma pieniądze przynajmniej na pierwszy okres postępowania upadłościowego, by syndyk sfinansował pierwsze czynności, jak np. wysłanie listów do wierzycieli. Jeśli środki nie zostaną wykazane, wniosek o ogłoszenie upadłości zostaje oddalony.
Za mały majątek
Zdaniem Anny Marii Pukszto to, że sąd oddalił wniosek przewoźnika, może oznaczać, że spółka nie posiada nawet 40-50 tys. zł, które byłyby wystarczające do przeprowadzenia postępowania. Ale jak wynika z ustaleń TVN CNBC w Warszawskim Sądzie Okręgowym, majątek OLT Express oszacowano na 803 tys. zł. Zaś koszty przeprowadzenia upadłości wyniosłyby nie kilkadziesiąt tysięcy ale 5,7 miliona zł. Jak poinformował Igor Tuleya rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Warszawie Prawie 90 proc. tej kwoty to zobowiązania związane z wypłatami dla pracowników przewoźnika. W OLT Express zatrudnionych jest 200 osób personelu i ok 100 - stu pilotów na kontraktach.
Dywaniki, komputery i jeden samochód
Raczej nie ma szans na zwiększenie majątku przewoźnika. Jak powiedział Tuleya na majątek firmy składa się m.in. jeden samochód, wyposażenie samolotów w tym dywaniki oraz komputery które stanowiły wyposażenie biur firmy. Nie wielki majatek i nie wystarczający na przeprowadzenie procesu upadłościowego to nie wszystko. Firma ma też sporo długów. - Wnioskodawca(OLT Express -red.) we wniosku o upadłość wskazał, że jego zobowiązania przekraczają 140 mln - powiedział w TVN CNBC Igor Tuleya.
Co dalej z firma po oddalenieu wniosku ?
Po odrzucenie przez Sąd wniosku spółka dalej funkcjonuje. - Gdyby się jej systuacja ekonomiczna zmieniła na gorszą można złożyć następny wniosek i Sąd ponownie go oceni - wyjaśnił w TVN CNBC Tuleya.
Klienci w kłopocie
Decyzja sądu to również spory kłopot dla klientów OLT Express, którzy kupili bilety, ale nie skorzystali z usług przewoźnika, bo ten złożył wniosek o ogłoszenie upadłości.
Wierzyciele OLT mogą próbować wyegzekwować pieniądze z prywatnego majątku zarządu, o ile taki zostanie zidentyfikowany.
- Członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za zobowiązania spółki, jeśli prowadzona przeciwko niej egzekucja okaże się bezskuteczna - mówi Igor Barcew, prawnik z Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
Tyle, że - jak przypomina "DGP" - członkowie zarządu mogą się od odpowiedzialności uwolnić. Stanie się tak, gdy wykażą, że złożyli wniosek o upadłość nie później niż w ciągu dwóch tygodni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do jej ogłoszenia.
Autor: MAC/km/bgr / Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | Jakub Pietrasiak