Jeżeli ktoś popełnił błąd, to musi za to odpowiedzieć. Nie można używać retoryki "taniego miłosierdzia", za którym próbujemy się schować, bo miłosierdzie ma swoją wyraźną cenę - mówił dominikanin, ojciec Paweł Gużyński, komentując film w reżyserii Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu", pokazujący przypadki pedofilii w polskim Kościele. - Ceną miłosierdzia w tym momencie jest to, że poniesiemy pełne konsekwencje własnych błędów, własnej głupoty - tłumaczył na antenie TVN24.
W sobotę w internecie został opublikowany film dokumentalny Tomasza i Marka Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu - zapis dramatu osób wykorzystywanych przez księży pedofilów. W filmie pokazane są wstrząsające wyznania poszkodowanych, którzy stanęli oko w oko ze swoimi oprawcami. Są także wyznania tych, którzy przyznają się do winy.
Na antenie TVN24 ojciec Paweł Gużyński mówił, że "jeżeli polscy biskupi nie umieli nauczyć się czegoś ze wcześniejszych przypadków w Stanach Zjednoczonych, w Irlandii, czy w innych państwach; jeżeli wyraźnie filtrują przekaz papieża Franciszka; jeżeli nie słuchają wewnętrznej krytyki, to teraz musi powstać film, który będzie tak bolał".
- Musi być użyty zewnętrzny młot, żeby może w tej chwili nareszcie coś dotarło - podkreślił.
Podziękował braciom Sekielskim za film. - Trudno powiedzieć gratuluję, bo gratulować pokazywania takiego problemu, to sprzeczność, ale bardzo bardzo im dziękuję za to, że zrobili ten film, bo bez tego typu presji nie da się przesunąć spraw we właściwą stronę - stwierdził.
Czy "przepraszam" według niego wystarczy? - W tej chwili przydałoby się parę dymisji hierarchów - mówił dominikanin. - Potrzebne są nie tylko słowa przeprosin - dodał. - Jeżeli wspólnie kochamy ten sam Kościół Pana Jezusa, to musimy przyjąć pełną odpowiedzialność i wewnętrznie się z tego uczciwie rozliczyć - mówił.
Zaznaczył, że "tu nie chodzi na zemstę na kimkolwiek". - Chodzi o to, że jeżeli ktoś popełnił błąd, to musi za to odpowiedzieć. Nie można używać retoryki "taniego miłosierdzia", za którym próbujemy się schować, bo miłosierdzie ma swoją wyraźną cenę - zauważył.
- Ceną miłosierdzia w tym momencie jest to, że poniesiemy pełne konsekwencje własnych błędów, własnej głupoty i własnego zapierania się słowom Ewangelii, którą głosimy na co dzień - wyjaśnił dominikanin. ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ Z OJCEM PAWŁEM GUŻYŃSKIM:
Autor: akw//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: "Tylko nie mów nikomu", prod. Sekielski Brothers