W niedzielę odbyły się objęte patronatem prezydenta Andrzeja Dudy obchody 75. rocznicy powstania Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych. W kontrze do uroczystości w Warszawie zorganizowano kontrmanifestację pod hasłem "Nie dla kolaboracji".
W uroczystościach wzięli udział między innymi. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych (UdSKiOR) Jan Józef Kasprzyk, posłowie Andrzej Melak i Robert Winnicki, sędzia Bogusław Nizieński, Marek Jurek, weterani z NSZ, przedstawiciele środowisk kombatanckich i opozycji antykomunistycznej. Towarzyszyły im poczty sztandarowe.
Uroczystości rocznicowe objął patronatem narodowym prezydent RP Andrzej Duda, co wzbudziło kontrowersje. Udziału w uroczystościach odmówił naczelny rabin Polski Michael Schudrich, który uznał zaproszenie za "osobistą zniewagę".
O godzinie 12 na placu Piłsudskiego odbył się uroczysty apel pamięci z udziałem Wojska Polskiego połączony ze składaniem wieńców i wiązanek kwiatów na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza.
"Zamazywanie bohaterstwa i kolaboracji jest jedną z najgorszych rzeczy, jakie można zrobić"
W kontrze do oficjalnych obchodów państwowych w Warszawie odbyła się także manifestacja pod hasłem: "Nie dla kolaboracji". Wśród kontrmanifestantów był między innymi były minister spraw wewnętrznych w rządzie PO-PSL Bartłomiej Sienkiewicz. W rozmowie z TVN24 mówił, że "Brygada Świętokrzyska jest skażona współpracą z Niemcami, zarówno współpracą z radomskim Gestapo, jak i potem z asystą niemiecką w postaci leczenia żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej w niemieckich szpitalach".
- Problem polega na tym, że w tym samym czasie na Ziemi Świętokrzyskiej umierali bohaterowie AK (...), którzy nigdy nie zdradzili państwa podziemnego, byli podporządkowani legalnym władzom w Londynie. To są prawdziwi bohaterowie polscy, a nie ci, co współpracowali z Gestapo i pod jej kuratelą przemierzali szlak w stronę zachodnich stref okupacyjnych - wskazywał.
- To zamazywanie bohaterstwa i kolaboracji jest jedną z najgorszych rzeczy, jakie można zrobić - dodał.
Prezydenta nie będzie na rocznicy. Jego patronat został
Andrzej Duda nie pojawił się na obchodach 75. rocznicy powstania Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych, jednak mimo kontrowersji jego patronat nad uroczystościami organizowanymi ku czci formacji nie został wycofany.
List do prezydenta napisali w tej sprawie potomkowie oficerów Armii Krajowej ze Zgrupowań Świętokrzyskich AK. Wyrazili niezrozumienie, "jak można patronować rocznicy powołania kolaboranckiej formacji zbrojnej, co oznacza aprobatę jej celów i metod walki".
W obronie Brygady Świętokrzyskiej stanął Jan Józef Kasprzyk. Przekonywał, że formacja ta "nigdy nie kolaborowała z Niemcami". - Powielanie takiej tezy to powielanie czarnej legendy Brygady Świętokrzyskiej, która została stworzona w okresie zniewolenia komunistycznego - ocenił szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Przekonywał, że w styczniu 1945 r. brygada stoczyła krwawe walki z oddziałami Wehrmachtu i podjęła decyzję o przebiciu się na Zachód.
Autor: mjz,kb//kg / Źródło: TVN24, PAP